Miejsce raperów nie jest w studio, jest ono na ulicy – uznali raperzy z Senegalu. Nadszedł czas, aby aktywnie działać.
Ruch Y’en a Marre – ‘Mamy dość’
W styczniu 2011 roku czołowi senegalscy raperzy w kolaboracji z dziennikarzami śledczymi założyli kolektyw Y’en a Marre (Mamy dość). Ruch miał za zadanie szerzyć wśród ludzi świadomość polityczną i monitorować działania rządu. Założyciele chcieli, by Senegalczycy przestali biernie przyglądać się, jak skorumpowani politycy zagarniają sobie zasoby ich kraju. Chcieli, by ludzie obudzili się i zabrali się za odbudowę kraju.
Organizacja założyła ośrodki w senegalskich miastach, które miały skupiać wokół siebie lokalną społeczność i służyć rozwiązywaniu problemów w najbliższym otoczeniu, nie czekając na ingerencję państwa. W całym kraju wolontariusze pod hasłem Y’en a Marre brali sprawy w swoje ręce – łatali dziury na drogach, sprzątali ulice, organizowali spotkania i wykłady na temat obowiązków obywatelskich.
Kiedy w 2012 roku miały odbyć się wybory prezydenckie, Senegalczyków spotkała przykra niespodzianka. Abdoulaye Wade po 12 latach u władzy oznajmił, że po raz kolejny planuje wziąć udział w wyborach. Jako że prawo przewiduje maksymum dwóch kadencji prezydenta, Wade zapowiedział, że wprowadzi zmiany w konstytucji. Zaproponował też, że obniży próg głosów potrzebnych do zwycięstwa w pierwszej turze z 50% na 25%, co przy podzielonej opozycji niemal gwarantowałoby jego wygraną. Do tego zasugerował utworzenie w rządzie pozycji wiceprezydenta, co było odczytane jako zamiar włączenia swego syna, Karima Wade’a do władzy.
Środowisko raperów zawrzało. Y’en a Marre od razu zorganizowało protest w centrum Dakaru, gdzie na scenie pojawili się raperzy-aktywiści. „W tym kraju nie ma miejsca na dziewięćdziesięcioletniego starca, który nas okłamuje!” – Thiat nie przebierał w słowach. Prezydent starej daty nie reprezentował większości Senegalczyków. „Mamy dość!” – krzyczeli licznie przybyli ludzie, na symbol swego protestu unosząc ręce złączone w nadgarstkach w znak ‘x’.
Prezydent odpowiedział zakazem demonstracji w centrum miasta i wysłał na protestujących policjantów uzbrojonych w gaz łzawiący. Thiat został aresztowany za swoje ostre słowa wycelowane w Wade’a. I mimo że siły bezpieczeństwa okupowały centralny plac w Dakarze, młodzi ludzie pojawiali się na ulicach, odważnie unosząc ramiona w znak ‘x’ i krzycząc „Nadem!” – „Odejdź!”.
Ze względu na narastające niezadowolenie wśród ludzi, Wade zgodził się ustąpić i obiecał wycofanie się ze sceny politycznej po zakończeniu drugiej kadencji.
Niestety, wygrana Y’en a Marre okazała się krótkotrwała. Kilka miesięcy po demonstracjach Abdoulaye Wade zmienił zdanie i sławetnie obwieścił: „Ma waxoon, waxeet” – czyli „Tak powiedziałem, a teraz to odpowiadam”. Prezydent – dyktator, nie licząc się ze zdaniem ludzi szykował się do trzeciej kadencji.
Na wieść o tym Y’en a Marre rozpoczęło zaciętą kampanię przeciwko prezydentowi. Raperzy organizowali comiesięczne protesty w Dakarze, a muzyka hip hopowa stanowiła fundament ich aktywizmu. Działania kolektywu były ilustrowane przez wydawane przez nich utwory. Po raz kolejny, odważne teksty demaskujące przewinienia Wade’a miały za zadanie motywować ludzi do działania, do wzięcia udziału w wyborach i głosowania przeciwko Wade’owi.
„Będziemy walczyć aż do końca, my przeciwko tobie aż do ostatniego tchu”
Faux! Pas Forcer to pierwsze wydanie kolektywu i bezpośredni werbalny atak na prezydenta. Francuski tytuł ma podwójne znaczenie: w wymowie można go tłumaczyć jako „Nie przeginaj”, ale w pisowni oznacza także „Kłamstwo! Wymuszony ruch”.
„Abdoulaye! Nie przeginaj! Na boga, nie przeginaj!” – raperzy dobitnie sugerują, że jeśli wiekowy prezydent chce zachować resztki honoru, powinien natychmiast wycofać swoją bezprawną kandydaturę. „Nasza przyszłość nie jest w twoich rękach, jesteś niczym, gdzieś mamy ciebie i tobie podobnych (…) Nie zachowuj się jak Kaddafi, żebyśmy my nie musieli zachować się jak ci w Libii”.
Ruch jest pokojowy i działa zgodnie z prawem a jego członkowie zapewniają, że nie użyją przemocy aby osiągnąc swoje cele. Są jednak gotowi na odparcie brutalnych ataków ze strony władz i policji, jeśli ta użyje siły: „Abdoulaye, nie czekaj aż przestaniemy/ Nawet jeśli więzienia będą już przepełnione/ Możesz nas bić, strzelać w nas, wypuść na nas armię i policję/ Nasze ciała tu są, proszę bardzo, potnij je na steki”. Młodzi ludzie na wideo pokazują swoje rany, które otrzymali od policjantów podczas antyrządowych protestów i łączą nadgarstki w znak ‘x’. Piosenka stała się nieoficjalnym hymnem walki przeciwko prezydentowi.
„Naładuj swoją broń”
Frekwencja wyborcza w Senegalu nigdy nie była wysoka. Do tego w wielu miejscach rozpowszechniona jest praktyka sprzedawania swego głosu – ludzie godzą się zagłosować na danego kandydata w zamian za marną zapłatę.
Zatem kolejny utwór wydany przez kolektyw w czasie wyborów nosił tytuł Das Fanaanal (Naładuj swoją broń) i motywował ludzi do udziału w wyborach. Broń w rozumieniu Y’en a Marre nie miała jednak nic wspólnego z przemocą: „Moja karta wyborcza to moja broń/ Naładowałem ją już wczoraj/ Nie rejestrując się do wyborów, jesteś częścią problemu/ Y’en a Marre to stan umysłu/ Senegalczycy! Tu chodzi o kartę wyborczą”.
Dzięki kampanii Das Fanaanal, do głosowania w wyborach zarejestrowało się 357,000 osób, które wcześniej nie posiadały kart wyborczych. Teraz pozostało już tylko przegłosować Wade’a.
„Doggali!” – „Wykończmy go!”
Przed głosowaniem w drugiej turze, gdzie spotkali się Abdoulaye Wade i jego dawny koalicjant Macky Sall, raperzy z Y’en a Marre ruszyli w trasę po Senegalu. Uzbrojeni w megafony i mikrofony, rozdawali ulotki i rapowali:
„Salaam alaikum wszystkim Senegalczykom/ Zbliżamy się do drugiej tury wyborów/ Niech nikt nie głosuje na Abdoulaye Wade’a/ Jako że zawiódł on swoich ludzi i nie jest prawowitym kandydatem/ Spędziliście noc na ładowaniu swojej broni/ Jest już prawie martwy, więc wykończmy go!”
NTS – Nowy Typ Senegalczyka
Ludzie zjednoczeni poprzez wspólnego wroga ruszyli do urn wyborczych i pokonali Abdoulaye Wade’a. Prezydentem został Macky Sall. Jednak pokonanie Wade’a było zdaniem Y’en a Marre, najprostszą z walk. I to nie wygrana Macky’ego była ostatecznym celem Y’en a Marre. „Musimy pokazać Macky’emu, że to nie jego wygrana. To wygrana ludzi” – ocenił wynik wyborów Thiat, a Fadel Barro ostrzegł: „Nie ma sensu zmieniać dyrygenta jeśli wciąż będziemy grali tę samą symfonię”. Ostatecznym celem Y’en a Marristów jest utworzenie NTS – ‘Nouveau Type de Senegalais’ (Nowy Typ Senegalczyka).
NTS oznacza obywatela, który jest świadomy swoich obowiązków względem Senegalu. NTS to ktoś, kto dość ma niekompetentnych polityków, bierze sprawy w swoje ręce i angażuje się w życie lokalnej społeczności. Bierze udział w wyborach, a po wyborach kontroluje, czy rząd utrzymuje swoje obietnice. Y’en a Marriści chcą zmiany stanu umysłu Senegalczyków. Chcą zerwania z powszechnym pesymizmem i przekonaniem że nic nie da się zrobić.
„Nie zgadzam się z tym, że nie możemy zmienić świata” – mówi Fou Malade, jeden z raperów-założycieli Y’en a Marre. „To pesymizm, fatalizm. Dlaczego mamy czekać na pomoc z zagranicy? Dlaczego mamy czekać na organizacje pozarządowe, mające rzekomo pomóc nam wyjść z tego kryzysu? To my jesteśmy pierwszymi inwestorami w nasze lepsze życie. Y’en a marre to stan umysłu. Zróbmy, co możemy.”
Marta Malinowska
CDN.