W dniach 24 lutego – 3 marca w Ouagadougou, stolicy Burkina Faso, po raz dwudziesty odbył się Festiwal Kina Afrykańskiego – Fespaco (Le Festival Panafricain du Cinéma et de la Télévision de Ouagadougou). Od 1969 roku na festiwal przybywają fani kina z całego świata. W trzy lata później został on zinstytucjonalizowany a od 1979 roku odbywa się co dwa lata (zaczyna się zawsze w ostatnią sobotę lutego) na przemian z festiwalem w Kartaginie. Tym razem hasło przewodnie całej imprezy brzmiało: kino Afryki a różnorodność kulturowa.
O najważniejszą nagrodę Etalon de Yennenga (według legendy Yennenga była matką Ouedraogo, założyciela królestwa Mossich) konkurowało osiemnaście filmów z czternastu krajów. Aż trzy z nich pochodziły z Burkina Faso, kraju który jest powszechnie uznawany za centrum przemysłu filmowego w Afryce frankofońskiej. W Ouagadougou znajduje się jedyny na świecie pomnik poświęcony twórcom kina, a miasto bywa określane jako Afrykańskie Hollywood.
Pozostałe filmy pochodziły z Algierii, Beninu, Czadu, Demokratycznej Republiki Konga, Gabonu, Gwinei, Kamerunu, Mali, Maroka, Senegalu, Tunezji oraz RPA. Prezentowane były produkcje, które po raz pierwszy pojawiły się na ekranach kinowych jak i te, które już zyskały uznanie na świecie – "Tsotsi" (Gavin Hood, RPA), oraz "Daratt" (Mahamat-Saleh Haroun, Czad). W kategorii filmy fabularne nagrody przyznawano za najlepszy scenariusz, dźwięk, muzykę, dekorację, montaż oraz zdjęcia. Wyłoniona została także najlepsza aktorka oraz aktor.
Etalon d’or de Yennenga zdobył film "Ezra" wyreżyserowany przez Nigeryjczyka Newtona Aduakę, który jest też autorem jego scenariusza. Ten urodzony w 1966 roku absolwent London International Film School jest już laureatem wielu nagród za swoje poprzednie filmy ("Carnival of Silence" (1994), "Voices Behind the Wall" (1990), "On The Edge" (1997) oraz "Rage" (2000) – nagrodzony na FESPACO w 2001 roku). Przed projekcją filmu Newton wyznał zebranej publiczności, że ten film jest dla niego szczególnie ważny ponieważ dotyka tematyki dzieci-żołnierzy a on urodził się w 1966 roku we wschodniej Nigerii, na rok przed wybuchem wojny biafrańskiej (w której zginęło kilkaset tysięcy dzieci). Ezra to imię głównego bohatera, dziecka-żołnierza, który próbuje zacząć normalne życie po zakończeniu wojny w Sierra Leone. Zeznając przed Komisją Prawdy i Pojednania jego siostra oskarża go o zamordowanie ich rodziców. Chłopak zaprzecza wszystkiemu, nie pamięta aktu zbrodni ponieważ podczas każdej akcji swojego oddziału był pod wpływem narkotyków.
Film "Les Saignantes" uznanego reżysera z Kamerunu Jeana-Pierre’a Bekolo zdobył Etalon d’argent de Yennenga, natomiast trzecią nagrodę – Etalon de bronze de Yennenga przyznano czadyjskiej produkcji Darratt, Mahamata Saleha Harouna. Specjalną nagrodą im. Oumarou Gandy (Nigryjczyk, jeden z pionierów kina afrykańskiego, pierwszy laureat Etalon de Yennenga w 1972 roku) przyznano filmowi Barakat Djamili Sahraoui z Algierii.
Nagrodę publiczności ufundowaną przez RFI (Radio Francais International) otrzymał film z Gwinei Il va pleuvoir sur Conakry Cheicka Fantamady Camary. Film porusza problem władzy dostojników muzułmańskich w Gwinei. Jednak reżyser w inteligentny i dowcipny sposób podszedł do tego tematu czym zyskał sobie uznanie publiczności. Gdy jeden z głównych bohaterów mówi, że „Amerykanie nawet na suszy w Afryce potrafią zrobić interes, w ostatnim czasie dochody coca-coli na czarnym kontynencie wzrosły trzykrotnie”, na sali wybuchły gromkie oklaski.
Oprócz pełnometrażowych filmów fabularnych nagradzane były także krótkometrażowe filmy fabularne oraz filmy dokumentalne. W pierwszej kategorii najbardziej reprezentowana była Afryka Północna (Tunezja, Maroko i Algieria) ponieważ aż połowa filmów pochodziła z tego regionu. Pozostałe z nich wyprodukowane były w Burkina Faso, RPA, Etiopii, Mozambiku oraz Zimbabwe. Poulain d’or de Yennenga otrzymał film "Menged" Daniela Taye Workou z Etiopii. Jest to pouczająca opowieść o tym, że najlepsze decyzje to te, które podejmujemy samodzielnie kierując się zdrowym rozsądkiem. Za najlepszy film dokumentalny uznany został El Ejidio la loi du profit nakręcony przez Marokańczyka Rhaliba Jawada. Podczas tych projekcji miałam wrażenie, że nie znajduje się w Afryce lecz w Europie Wschodniej, ponieważ filmy cieszyły się głównie zainteresowaniem „białej” publiczności.
W połowie lat dziewięćdziesiątych utworzono specjalną kategorię, w której o palmę pierwszeństwa rywalizują filmy zrealizowane przez diasporę afrykańską. W tym roku nagrodę Paula Robesona dostał film z Haiti "Le President a – t – il le SIDA?". Istnieje również kilka nagród w kategorii filmy na kasetach video i produkcje telewizyjne.
FESPACO to wielkie wydarzenie na skalę całego kontynentu. Władze Burkina Faso przygotowują się do niego bardzo starannie. Pomimo tych wysiłków zdarzają się potknięcia, które każą nam pamiętać, że jesteśmy w Afryce. Bywa, że niektóre projekcje są odwoływane a ich znaczne (nawet godzinne) opóźnienia są rzeczą nagminną. Dla gości z zagranicy specjalnie tłumaczono wypowiedzi reżyserów, które wygłaszali przed projekcjami, na język angielski. Naiwnie wierząc w uniwersalizm języka filmowego nikt nie zwrócił uwagi na fakt, że i tak każdy z filmów był w języku francuskim. Na otwarciu i zakończeniu imprezy obecni byli najważniejsi politycy w kraju. Główną nagrodę przyznawał sam Blaise Compaore – prezydent Burkina Faso, a jego żona była matką chrzestną festiwalu. Ważne wydarzenia bez ważnych ludzi w Afryce nie mogą mieć miejsca. Nikt jednak nie narzeka ponieważ te potknięcia sprawiają, że FESPACO to festiwal jedyny w swoim rodzaju, na który się czeka z niecierpliwością i… zawsze się wraca.
Aleksandra Gutowska