Legendarny producent zabrał głos w sprawie problemu piractwa, które dotknęło południowoafrykański rynek muzyczny.
Handel nielegalną muzyką kwitnie. Pomimo wielu akcji, wciąż nie udaje się nad tym procederem zapanować. Tracą na tym wszyscy. Od wytwórni płytowych do samych artystów. W ich imieniu zdecydował się wypowiedzieć Oskido.
Słynny twórca muzyki klubowej porównał powyższy problem do wirusa HIV: – Artyści muszą zrozumieć, że nic z tym nie zrobią. Trzeba przestać narzekać i szukać nowych sposobów dystrybucji muzyki oraz inwestować w lepsze technologie.
Oskido, który swe pierwsze kroki stawiał w klubach w Hillbrow, dał również do zrozumienia, że tak niskiej sprzedaży swych płyt jeszcze nie notował. Ostatnia część jego autorskiej serii „Church Grooves”, rozeszła się w mniejszym nakładzie niż poprzednie sześć edycji.
Na koniec artysta ostrzegł, że jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie, możemy być świadkami zatrzymania wielu ciekawych karier.
Mb