Mamadou poleca: Tchamantché

afryka.org Kultura Muzyka Mamadou poleca: Tchamantché

Najnowszy album „Tchamantché” malijskiej artystki, Rokii Traore, pokazuje, że coś naprawdę drgnęło w muzyce afrykańskiej.

Świeżość i pełna otwartość chrakteryzują muzyczną ścieżkę proponowaną przez Rokię. Po tej płycie zmieni się spojrzenie świata na muzykę kontynentu afrykańskiego. Co do tego nie mam wątpliwości.

„Potrzebowałam nowego startu, poczuć się jak początkująca artystka, bo uwielbiam eksperymentować” – tłumaczy piosenkarka.

Z jakim skutkiem? Mam wszystkie jej poprzednie płyty. Ten album jest niesamowicie zaskakujący. „Tchamantché” jest osadzony w rejestrze afrykańskiej muzyki, nie brzmi jednak podobnie do tego, co nam się zwykle kojarzy z tym kontynentem. Wcale nie można go powiązać z wielkimi nazwiskami współczesnej muzyki malinke jak Salif Keita czy Oumou Sangare. „Róznica polega na tym, że nie jestem piosenkarką muzyki tradycyjnej” – potwierdza tę opinię Traore.

Nowy album na pewno poruszy amatorów bluesa i rocka, nawet jeśli poetyckie teksty Rokii śpiewane są w języku bambara (tylko dwa utwory po francusku). „Sama nie potrafię określić jaki to styl” – przyznaje artystka.

Wydaje mi się, że „Tchamantché” jest niewątpliwie jednym z najważniejszych wydarzeń fonograficznych roku nie tylko w Afryce. Gorąco polecam ten album dedykowany wielkiemu Ali Farka Touré!

Mamadou

 Dokument bez tytułu