Dwa nowe tytuły

afryka.org Kultura Książki Dwa nowe tytuły

Nakładem wydawnictwa W.A.B. zostały opublikowane dwie kolejne książki z Afryką w temacie. Pierwsza z nich jest opowieścią-reportażem o Sudanie. Druga została napisana z myślą o najmłodszych czytelnikach.

Sudan. Czas bezdechu to zapis podróży z północy na południe kraju, w którym jazda po asfaltowej drodze jest takim samym luksusem jak posiadanie własnego drzewa. Tysiące ludzi w Sudanie nieustannie dokądś wędruje: w poszukiwaniu pracy, z powodu wojen, przymusowych przesiedleń czy pragnienia powrotu do utraconych domów. Piskała wędruje z nimi przez Saharę, przeprawia się przez Nil, odwiedza te same bary, śpi w tych samych hotelach. Zarówno w Chartumie, jak i małych oazach poznaje życie i poglądy ludzi różnych ras, wyznań, języków i środowisk. Młody żołnierz Agostino wspomina niedawną krwawą wojnę domową. Polska zakonnica opowiada o potwornej epidemii głodu i o codziennym lęku, wynikającym z życia w niespokojnym kraju. Adam Świerczyński relacjonował zmagania z sudańską biurokracją, która często uniemożliwiała niesienie pomocy. Konrad Piskała opisuje kontrasty i podziały składające się na obraz współczesnego Sudanu i jego mieszkańców: biedę, epidemię głodu, walki etniczne i religijne. W tyglu plemion, języków i kultur znajduje się jednak miejsce na egzotykę, życzliwość i nadzieję. O Sudańczykach mówi się nie bez powodu, że to najżyczliwsi ludzie na świecie. Niepojętym pozostaje więc pytanie – jak możliwa była tu tak okrutna wojna, która pochłonęła miliony ofiar?

Pieśń delfina to druga część niesamowitych przygód kilkunastoletniej Angielki w Afryce Południowej. Odkąd Martine Allen zamieszkała z babcią w rezerwacie Sawubona, jej życie zupełnie się zmieniło. Z okien pokoju widzi teraz dzikie zwierzęta i cały rok może chodzić w koszulkach z krótkim rękawkiem. Po przyjeździe do Afryki odkryła też w sobie dar uzdrawiania zwierząt. Ale najważniejsze, że to tu Martine znalazła przyjaciół, na których może polegać: strażnika rezerwatu, afrykańską uzdrowicielkę, milczącego Bena, a przede wszystkim Jemmy’ego – jedyną na świecie białą żyrafę. Humor dziewczynce psuje tylko lęk przed… wodą. Od pewnego czasu nawiedza ją bowiem ten sam koszmar: lodowaty ocean, a w nim – krwiożercze rekiny. Gdy więc nauczycielka zapowiada dzieciom, że czeka je dwutygodniowy rejs po oceanie, Martine wcale się nie cieszy. Podczas cyklonu siedmioro dzieci wypada za burtę statku. Dzięki pomocy delfinów lądują szczęśliwie na bezludnej wyspie. Tu czeka ich prawdziwa szkoła przetrwania. W dodatku wokół wyspy dzieje się coś dziwnego, co powoduje, ze delfiny wypływają na plażę. Czy Martine będzie potrafiła wykorzystać swój dar? I czy ktoś odnajdzie dzieci na tej wysepce pośrodku oceanu? Książka, którą kończy się czytać z żalem. Zaskakujące zwroty akcji, malownicze krajobrazy, drobne nienawiści i przyjaźnie na zawsze. A Martine Allen z pewnością wejdzie do panteonu ukochanych bohaterów książek dla dzieci. Poprzednia książka z cyklu „Afrykańskie przygody Martine” ukazała się pod tytułem „Biała żyrafa”.

Autorka „Pieśni delfina”, Lauren St John, bardzo angażuje się w działalność na rzecz ochrony ginących gatunków dzikich zwierząt. Jej postawa i twórczość zainspirowały również oficynę Orion, jej angielskiego wydawcę, do zorganizowania kampanii ZWIERZĘTA TO NIE ŚMIECI. Orion połączył siły z międzynarodową fundacją charytatywną zajmującą się ochroną dzikich zwierząt, za cel stawiając sobie przede wszystkim uświadomienie młodych czytelników, jak bardzo bezbronne wobec ludzi są zwierzęta.

W.A.B.

 Dokument bez tytułu