„Zacofanie Afryki to współczesny mit” – mogliśmy przeczytać niedawno w Dzienniku Gazecie Prawnej. A zaraz potem było o afrykańskim poziomie lubelskich uczelni, ale w formie cytatu za politykiem z Lublina, którym zajęła się lokalna redakcja Gazety Wyborczej.
Kilkuwierszowa, krótka wzmianka, kontynuuje – „Poziom alfabetyzacji na tym kontynencie wzrastał przez dwa pokolenia, w wielu krajach podwajając swoją wartość. Telefony komórkowe stały się wszechobecne, a PKB od połowy lat 90. XX wieku gwałtownie rośnie.”
W zupełnie innym tonie wybrzmiał tekst w lubelskiej Gazecie Wyborczej, która przytoczyła wypowiedzi członka zarządu województwa, Pawła Nakoniecznego. „Lubelskie uczelnie są na poziomie tych afrykańskich” – miał mówić Nakonieczny na Wschodnim Kongresie Gospodarczym.
Ów kongres odbył się w Białymstoku i debatował nad rozwojem gospodarczym Polski wschodniej. I w czasie tych debat wyróżnić się miał Nakonieczny związany z lubelską Platformą Obywatelską. Reakcja na te słowa była błyskawiczna. Za skandaliczne uznał te wypowiedzi, Artur Soboń, radny wojewódzki. „Ciekawe co na to rektorzy lubelskich „afrykańskich” uczelni” – ironizował.
I tak rozpętała się burza. Polityk Platformy, sprawca zamieszania, zaczął się bronić i powoływać na ranking szanghajski, gdzie znajduje się tylko jedna polska uczelnia – Uniwersytet Warszawski, a trzy z Afryki, a dokładnie z Republiki Południowej Afryki. Następnie argumentował dalej: Ja nie mówię, że to jest dla nas ujma, tylko punk odniesienia. To nie jest już tak, jak w tym wierszu o Murzynku Bambo, który miał zdecydowane braki w edukacji. To kontynent, który bardzo się rozwija i czasami musimy brać z niego przykład.”
Łatwo w tej obronie wychwycić niekonsekwencję autora tych słów. Skoro poziom afrykański jest zły, że jest to powód do niepokoju, jak sam Nakonieczny mówił na kongresie w Białymstoku, to dlaczego potem jest punktem odniesienia.
Równanie do Afryki jest zresztą wciąż poniżające. Chyba nie ma wielu gorszych porównań, niż do afrykańskiego i „Murzyna”, czytaj Afrykanina. W tym kontekście ciekawa była zatem reakcja, tych, którzy nie zgodzili się z Nakoniecznym. Lublin jak Afryka? Niemożliwe – mogliśmy wyczytać z wypowiedzi oburzonych „afrykańskim poziomem”.
Paweł
Projekt „Afrykanie w Polsce – badanie i monitoring na rzecz zwalczania dyskryminacji”, realizowany w ramach dotacji otrzymanej z programu Obywatele dla Demokracji, finansowanego z Funduszy EOG, jest projektem o zasięgu ogólnopolskim i ma na celu sprawdzenie, jak po pięciu latach, od przeprowadzenia pierwszych kompleksowych badań na temat postrzegania Afryki i jej mieszkańców przez obywateli Polski oraz pierwszego monitoringu polskich mediów, zmienia się stosunek polskiego społeczeństwa i mediów wobec osób pochodzenia afrykańskiego.
W rezultacie projekt dostarczy kluczowych danych, niezbędnych do prowadzenia działań, które w sposób systemowy przeciwdziałają nietolerancji i dyskryminacji, w tym pomogą też lepiej zrozumieć współczesne źródła zjawiska mowy nienawiści. Jednocześnie projekt zajmie się grupą osób pochodzenia afrykańskiego, której nie są poświęcane dedykowane i odrębne badania, i będzie prowadzony przy bezpośrednim udziale Afrykanów.
Zobacz poprzednie wyniki badań i monitoringu prowadzonych przez naszą Fundację.