Swojego przedstawiciela na Olimpiadzie w Londynie ma polska Ekstraliga kobiet. Nie chodzi jednak o naszą żeńską reprezentację, która w trudnych eliminacjach w Europie, nie była w stanie wywalczyć sobie kwalifikacji wśród ledwie trzech zespołów ze Starego Kontynentu, które grają w Londynie. Naszą ligę reprezentuje Jeannette Grace Ngock Yango.
19-latka z Kamerunu przyjechała do Polski zimą. Akurat w momencie najbardziej siarczystych mrozów. Warunki atmosferyczne nie przeszkodziły jej w dobrym przygotowaniu się do sezonu. Już wtedy, kiedy z nią rozmawiałem w lutym, to podkreślała, że wyjazd na igrzyska jest jej marzeniem. Udało się. Piłkarka reprezentująca na co dzień 1.FC Katowice zagrała już w dwóch meczach turnieju. Pokazała się w starciu przeciwko Brazylijkom i drużynie Wielkiej Brytanii. Oba te spotkania Kamerunki wysoko przegrały, bo aż 0:5 i 0:3, no ale Ngock stara się jak może.
– To jedna z najlepszych zawodniczek w Polsce. Jest dynamiczna, dobrze wyszkolona technicznie. W wieku dziewiętnastu lat u nas nie można znaleźć takiej piłkarki jak ona. My cieszymy się, że ma z nami podpisany jeszcze dwuletni kontrakt. Na Olimpiadzie też już pokazała się z dobrej strony. Kilka razy szarpnęła, widać że mocno jej zależy. Kamerun jest jednak słabo zorganizowany w tyłach, stąd zespół wiele nie może zdziałać – ocenia Adam Celder, prezes 1.FC Katowice.
Jeannette Ngock będzie miała szansę pokazania się w ostatnim starciu grupy E z Nową Zelandią. Kto wie, może uda jej się nawet zdobyć gola? W poprzednim sezonie dwa razy trafiła w barwach katowickiego zespołu.
Michał Zichlarz, Afrykagola.pl