Znamy wyniki pierwszej tury wyborów parlamentarnych w Republice Konga (RK). Jej zdecydowanym zwycięzcą jest koalicja skupiona wokół obecnego prezydenta RK, Denisa Sassou-Nguesso.
Część opozycyjnych partii zbojkotowała wybory, twierdząc, że nie będą one uczciwe, bo Sassou-Nguesso chce mieć większość w parlamencie. I rzeczywiście, w ubiegłą niedzielę odnotowano szereg nieprawidłowości, związanych z brakiem kart do głosowania, bądź nieaktualnymi listami wyborców.
Prezydent RK obawiając się pomówień o próbę sfałszowania wyników wyborczych zdymisjonował już przewodniczącego komisji wyborczej Zapowiedział też powtórzenie głosowania wszędzie tam, gdzie wystąpiły problemy z kartami i listami wyborczymi.
Jednak już wiemy, kto zdobył większość w pierwszym głosowaniu, w którym wybierano pierwszych 44 z 137 parlamentarzystów – w drugiej turze wyborcy zagłosują na pozostałych 93. Póki co koalicja prezydencka ma 35 z 44 miejsc w Zgromadzeniu Narodowym, 7 miejsc zdobyli kandydaci niezależni, a zaledwie 2 opozycja.
Tą opozycją są zwolennicy Pascala Lissouba, który w 1992 roku wygrał wybory prezydenckie w ten sposób skończył się pierwszy, 13-letni okres rządów Sassou-Nguesso, wtedy zwolennika marksizmu. Jednak Sassou-Nguesso nie zrezygnował z władzy w RK i wrócił do ojczyzny, w której doprowadził do obalenia swojego rywala i wybuchu wojny domowej. Teraz RK wraca na drogę do pokoju i stabilizacji.
Druga tura wyborów odbędzie się 22 lipca br.
(lumi)