Wielki rejs wokół Afryki

afryka.org Wiadomości Wielki rejs wokół Afryki

Z syryjskiej wyspy Arwad wyruszy niezwykły statek. Zabierze on 20 osób w podróż, którą według Herodota mieli odbyć Fenicjanie na 600 lat przed narodzeniem Chrystusa.

Po fenickich żeglarzach nikt nie odważył się powtórzyć ich wyczynu. Było nim opłynięcie całego kontynentu afrykańskiego. Teraz, w zupełnie innych czasach, kiedy taki rejs można odbyć na pokładzie nowoczesnych okrętów, grupa zapaleńców postanowiła pójść w ślady Fenicjan i popłynąć ich śladami taką sami jak oni łodzią.

Statek wykonany z drewna będzie zależny od kaprysów pogody, bo o jego prędkości zdecydują żagle i wiatr. Średnia prędkość okrętu odpowiada lądowej prędkości 10 km/h. Wyprawa rozpoczyna się u wybrzeży Syrii, gdzie w czasach starożytnych mieszkali Fenicjanie. To właśnie na wyspie Arwad powstał statek, który jest wierną repliką fenickiego poprzednika. Jego budowa trwała osiem miesięcy. Jedynym ustępstwem na rzecz nowoczesnej techniki jest system nawigacyjny, w który będzie wyposażony statek.

Trasa wyprawy będzie wiodła przez Kanał Sueski – którego w czasach Fenicjan nie było – następnie przez Morze Czerwone do Przylądka Dobrej Nadziei i później na północ wzdłuż wybrzeży Afryki i przez Gibraltar z powrotem na Morze Śródziemne. Największe obawy wiążą się z pokonaniem Morza Czerwonego i wód wokół Rogu Afryki, gdzie dochodzi do aktów piractwa morskiego i porwań. Drugi trudny moment wyprawy to pokonanie Przylądka Dobrej Nadziei. Tam na naśladowców Fenicjan mogą czekać wysokie fale. Szanse na ukończenie wyprawy wynoszą 70 procent.

Cała podróż zajmie około roku. Biorą w niej udział ochotnicy z Wielkiej Brytanii, tyle że część z nich nie ma doświadczenia w żeglowaniu. Czekają ich spartańskie warunki na pokładzie. Brak wentylacji, jedna toaleta i palące słońce.

Trzymajmy kciuki za powodzenie wyprawy!

ostro

 Dokument bez tytułu