Ty wiesz kim jesteś…

afryka.org Czytelnia Czytelnia Ty wiesz kim jesteś…

Nadal są tacy, którzy postrzegają czarną kobietę jak niewolnicę, obiekt seksualny, pomoc domową. Generalnie mówi się: czarna kobieta jest do pracy, mulatka do łóżka, biała, aby wziąć z nią ślub.

Dziś chciałbym ci powiedzieć czarna kobieto, że jesteś kobietą wyjątkową. Od dzieciństwa akceptujesz swoje obowiązki, bo twoje przyjście na świat to wielkie zwycięstwo. Zwycięstwo bycia postrzeganą i wspominaną w sposób godny. Zwycięstwo przestrzeni, szacunku, wykształcenia, godności, możliwości i obywatelstwa. Luki przeszłości, oferują teraz biedę i ciągłe walki. Liczne badania przeprowadzone w ostatnich latach pokazują, że czarna kobieta jest gorzej wykształcona, pracuje więcej i za niższe wynagrodzenie, a nieliczne, którym udaje się przełamać bariery uprzedzeń, dyskryminacji rasowej i podnieść poziom życia, mają mniejsze możliwości znalezienia partnera życiowego. Po co udowadniać swoje kwalifikacje zawodowe skoro istnieją uprzedzenia i dyskryminacja. Kwestia płci sama w sobie jest skomplikowana, a jeśli dojdzie do tego jeszcze rasa, to…

Czarna kobieta ma tradycję walki. Ma historię. Nie jest żadną alegorią carnavalesca ani niewolnikiem w łóżku. Wiem, że niektóre z Was nie są wystarczająco silne, nie walczą o swoje prawa i nie domagają się szacunku. Wiele z Was opuszcza głowę akceptując obelgi. Inne przedstawiają się fałszywym nazwiskiem, zmieniają całkowicie styl życia. Dlatego pisze to, aby prosić Was o postawę. Więcej postawy Negra!

Negra. Jesteś bólem. Jesteś miłością. Masz wszystko, co najlepsze, nie przez szampon, Nívea. Proste włosy nie czynią z ciebie kobiety. Nie potrzebujesz europejskich diet. Nie poddawaj się, bo urodziłaś się czarna. Każdy jest jaki jest i każdy kiedyś umrze bez względu na kolor skóry. Opór przed wielką siła, opór przed przemocą, przed uprzedzeniami. Świat może być zamknięty, ale umysł nie. Trzymaj głowę w górze, jak robił Mandela w więzieniu.

Piszę to słowa specjalnie dla ciebie, Afrykanko z uśmiechem czystym jak kość słoniowa. Wiem, że nie jest łatwo. Jesteśmy czarni. Im ciemniejsi tym gorzej. Nieważne gdzie, uprzedzenia trzymają się nas i sprawiają dużo bólu. Miłości moja, nie bój się z powodu tego, co mówią o tobie, z powodu twojej ciemniejszej skóry i zniszczonych włosów, oni nie widzą. Ale ja wiem, że ty jesteś głosem tych, co cierpią i tych, co chcą, ale nie mogą. Jesteś głosem tych, którzy słyszą słowa naszych przodków. Jesteś głosem zatraconej walki, ideologii, której cudzoziemcy nie rozumieją. Jesteś niewinnością w ciszy. Osusz łzy bólu, które wcześniej czy później rozwieje wiatr. Jesteś czarna i masz postawę. Pamiętasz Xica da Silva? Jesteś partyzantką. Pamiętasz Nginga M’bandi?

Pamiętaj o słońcu, które wstaje rozświetlając życie, pocieszając i gojąc głębokie rany, noc nadchodzi i znów czujesz się zagubiona. Ale nie zapominaj, że jutro znów wstanie dzień, nadejdzie słońce, aby zobaczyć twój uśmiech i uczynić raj z Afryki. Jesteś darem od Boga, jesteś charyzmatyczna, jesteś matką Afryki.

Oni nie rozumieją, ale ja wiem, że jesteś przeciwieństwem samotności. Jesteś ojcem, jesteś matką, która mi towarzyszy jako brat i jako siostra. Cierpisz, kiedy zgubię się na rogu, walczysz o wiedzę, bo nie masz prawa głosu tak jak mężczyźni. Jeśli cię krytykują to nie ze złości. To tak jakby rzucać kamieniem w drzewo dające owoce.

Wiem, że czasami nie rozumiesz dlaczego masz na imię Xiyetu. Wiem, że jesteś zniesławiona, bo lubisz tkaniny i warkoczyki. Mówią, że nie masz klasy, bo chodzisz bez butów i nie używasz makijażu. Mówią jeszcze, że nie umiesz być matką. Jak możesz nosić dziecko na plecach i morimba na głowie?

Wiem, że kochasz i nie jesteś kochana. Żyjesz w wątpliwości. Dziś możesz być pierwszą damą, a jutro juz będziesz drugą. ty jesteś szefem, jesteś gospodynią domową. ty jesteś nauczycielką, sekretarką. ty jesteś ciepłem kiedy wszystko jest zimne. Ty jesteś schronieniem dla moich westchnień. W tym materialistycznym świecie, ty jesteś dowodem na dobroć, na bogactwo i na nędzę. Czarna kobieto, ty mnie uspokajasz kiedy płaczę. Jesteś bratową, macochą, teściową, matką, córką i zawsze będziesz duszą domu. Jesteś ciałem i duszą. Jesteś życiem. Jesteś rasą. Jesteś witalna jak woda. Jesteś słodka. Jesteś gorzka. Nigdy cię nie opuszczę. Jesteś bólem, który czuję kiedy ciebie nie ma.

Kocham cię moja Negra. Nie wątp we mnie. Nie wątp w tego czarnego, który jest dumny z ciebie.

Pedro

 Dokument bez tytułu