Król Suazi, Mswati III, wezwał ponad 40 tysięcy nastoletnich dziewczyn na doroczny taniec trzcin. Przy tej okazji wybierze swoją kolejną żonę. To niewłaściwy zwyczaj, którego powinno się zabronić – twierdzą przedstawiciele suazyjskiej opozycji.
Taniec ma związek z trwającą osiem dni ceremonią. Rozpoczyna go nocna wędrówka na ścinanie trzciny. Później, jego uczestniczki, wiążą ją w pęki i przekazują królowej-matce. Głównym punktem tych uroczystości jest taniec tysięcy nastolatek, z odsłoniętymi piersiami. Wszystko to w obecności Mswati'ego III.
Już w poniedziałek do duchowej stolicy Suazi, Ludzidzini, zaczęły przyjeżdżać pierwsze uczestniczki tańca. Z tej okazji ściągają tam też rzesze widzów, a wśród nich seks-turyści. Dlatego taniec trzciny budzi coraz więcej sprzeciwów. Podobnie jak i tradycja z nim związana, według której król może wybrać sobie żonę spośród nastoletnich tancerek. W tym roku, taniec będzie prowadzić 17-letnia córka króla, księżniczka Sikhanyiso.
Mswati III ma obecnie 13 żon. Jego ojciec miał ich 70. A Suazi? Ma jeden z najwyższych wskaźników osób zakażonych wirusem HIV.
(lumi)