Spaghetti zamiast ryżu? Okazuje się, że wobec rosnących cen tego drugiego, coraz więcej mieszkańców Liberii wybiera makaron, który jest tańszy – donosi serwis BBC.
Początki liberyjskich kucharzy, oferujących spaghetti, nie były łatwe. Liberyjczycy przyzwyczaili się do ryżu, który był w 90 procentach importowany z Azji i Stanów Zjednoczonych Teraz, w obliczu żywnościowego kryzysu, jego ceny osiągnęły poziom, który stał się barierą dla wielu mieszkańców tego niewielkiego kraju na wybrzeżu Afryki Zachodniej. Jednak zanim niższa cena przekonała konsumentów do makaronu, musiało minąć sporo czasu, aby zmienić żywieniowe przyzwyczajenia. Decydujący był sposób przygotowania spaghetti. Kluczowe okazały się ostre przyprawy. Z kolei długo makaron był łamany na połowę.
Obecnie makaron wypiera ryż z ulicznych barów w Liberii. Za miskę spaghetti klienci płacą mniej niż 1 dolara. Za danie z ryżem aż 2 dolary. I nawet tak wyśrubowana cena za tzw. „jollof rice” nie pozwala zarobić na sprzedawaniu tego posiłku. W rezultacie coraz mniej właścicieli przydrożnych jadłodajni kupuje ryż. Spadek sprzedaży worków z ryżem jest znaczny. Dawniej dziennie udawało się znaleźć klientów na 40 worków, teraz jest to maksymalnie 10.
Wszystko wskazuje na to, że po kilku dziesięcioleciach, które należały do ryżu, w Liberii, nadszedł czas na makaron.
(lumi)