Po raz pierwszy w historii Sierra Leone, prezydent tego kraju będzie musiał składać każdego roku zeznanie majątkowe. Trafi ono do komisji wlaczającej korupcję.
Nowe prawo powstało z inicjatywy akualnego prezydenta Sierra Leone, Ernestowi Bai Koroma. Chce on w ten sposób pozbyć się skorumpowanych urzędników, bo prawo obeejmie wszystkich urzędników państwowych.
Zapytany przez dziennikarzy o wielkość posiadanego majątku, Koroma nie potrafił dokładnie go wycenić, chociaż podkreślił, że jego wartość wynosi kilkaset tysięcy dolarów i nie jest liczona w milionach. Dokładną wyceną zajmie się komisja antykorupcyjna.
Czy jednak nowe prawo rozwiąże problem korupcji? Wiemy z polskiego podwórka, że jest to bardzo trudne. Jednak nawet jeśli ograniczy liczbę skorumpowanych urzędników może rzeczywiście przynieść ulgę Sierraleończykom i pomóc w rozwoju kraju, który w latach 90-tych pogrążył się w wojnie domowej.
Koroma został wybrany na prezydenta w ubiegłym roku.