Ryszard Komornicki już nie pracuje w Egipcie

afryka.org Wiadomości Sport Ryszard Komornicki już nie pracuje w Egipcie

Rok. Tyle trwała przygoda byłego reprezentanta Polski i świetnego pomocnika Górnika Zabrze Ryszarda Komornickiego z klubem El Gouna FC. Teraz polski szkoleniowiec postanowił wrócić do domu do Szwajcarii i rozgląda się za nowymi ofertami. Oto co opowiada Afrykagola.pl o specyfice pracy nad Nilem, gdzie zajmował się głównie szkoleniem młodzieży.

„W ostatnich trzech miesiącach intensywnie pracowałem ze wszystkimi zespołami juniorów w Al-Dżunie i od czasu do czasu także w Kairze. Uważam, że bilans mojej rocznej pracy jest bardzo pozytywny. Kiedy przychodziłem do Al-Dżuny, to klub posiadał tylko jedną drużynę juniorów do lat siedemnastu, która grała w rozgrywkach regionalnych. Awansowaliśmy jednak do rozgrywek krajowych i w tej chwili zespół rywalizuje z najlepszymi w Egipcie. W swoim zespole mam czy raczej miałem dwóch reprezentantów kraju do lat 18 i dwóch piłkarzy, którzy trenują z pierwszym zespołem, który na co dzień gra w egipskiej Premier League.
Oprócz tego przekonałem działaczy, żeby postawić mocno na szkolenie. Utworzyliśmy trzy inne zespoły, do lat 16, 14 i 12. Do tego jest uzdolniona grupa dla dzieciaków od lat ośmiu do dziesięciu. W klubie są teraz jasne metody szkolenia, a nasze zespoły grają, jako jedyne w Egipcie,w systemie gry w obronie strefą, bez libero.

To, że trafiło do nas tak wiele utalentowanych chłopaków, którzy trenują z wielkim entuzjazmem, to naprawdę wielki sukces, z którego jestem dumny. W czasie mojego pobytu w Al-Dżunie znacznie poprawiła się też baza sportowa. Kiedy zaczynałem pracę do dyspozycji było jedno boisko, teraz mamy trzy.

– A czy była też okazja do pracy czy współpracy z seniorskim zespołem El Gouna FC? – pytam.

– Z pierwszym zespołem nie miałem wiele do czynienia ponieważ trener tego zespołu, nie wiedzieć czemu, obawiał się mnie i widział we mnie konkurenta. Z drugiej strony korzystał z materiałów szkoleniowych, które dostarczałem do klubu. Trudno to zrozumieć.

Dlaczego w takim razie popularny „Koko” mimo ważnego kontraktu, zdecydował się na opuszczenie nadmorskiej Al-Dżuny i wyjazd z Egiptu?

– Sytuacja polityczna w Egipcie jest bardzo skomplikowana, nieprzejrzysta i tak naprawdę nikt nie wie, co będzie dalej. Niestety odzwierciedla się to też w piłce. Kluby, w tym również El Gouna FC, mają coraz większe kłopoty finansowe. Tamtejszy klub sponsorowany jest przez firmę ORASCOM, która zyski czerpie z hotelarstwa i turystyki, a ta branża, z powodu tego co dzieje się w kraju przeżywa kryzys. Wszystko to miało negatywny wpływ na pracę. Ciągłe przerwy w rozgrywkach i treningach spowodowały, że zdecydowałem się stamtąd wyjechać”.
Warto dodać, że przez trzy ostatnie miesiące Komornickiemu pomagał w Al-Dżunie Ernest Konon. To były piłkarz m.in. Jagiellonii Białystok i Korony Kielce, który w swojej karierze grał też na Cyprze i w Belgii. – Byłem naprawdę zadowolony z tej współpracy. Klub zresztą też. Myślę, że Ernest ma bardzo duże zadatki na świetnego trenera – kończy Ryszard Komornicki.

Michał Zichlarz, Afrykagola.pl

 Dokument bez tytułu