Chyba najbardziej oczekiwany pojedynek drugiej rundy. Zresztą to właśnie spotkania z tej grupy powodują największe wypieki na twarzy. Z jednej strony Brazylia, a z drugiej najbardziej naszpikowana gwiazdami drużyna afrykańska. Będzie to tez pojedynek dwóch renomowanych trenerów: Dungi oraz Svena Gorana-Ericksona.
Niestety nie będzie to chyba wielkie widowisko. Wybrzeże zagra zapewne o remis, choć oczywiście wygraną też nie będzie gardzić. Remis bowiem gwarantuje, że awans do 1/8 finału jest całkowicie w ich rękach i nie muszą oglądać się na mecz Portugalia-Brazylia, żeby być pewnym dalszej gry. Z kolei Dunga preferuje grę dosyć niebrazylijską i choć nawet przez ten uporządkowany futbol są przebłyski geniuszu.
Iworyjczycy tym samym zapewne zagrają analogicznie jak w meczu z Portugalią i w podobnym ustawieniu (z trzema środkowymi obrońcami, przy czym Didier Zokora i Yaya Toure wymieniają się i wzajemnie wspierają z tyłu). Do tego będą wspierany na skrzydłach przez piłkarzy jak Eboue i Tiene, którzy mają zarówno zadania ofensywne jak i defensywne. Wydaje się, że największą niewiadomą to obecność Didiera Drogby w wyjściowym składzie.
Iworyjczycy na pewno nie są faworytami do wygrania tego meczu, ale niezrozumiałe jest przypisywanie przez wielu komentatorów 3 punktów Brazylii zanim jeszcze mecz się rozpoczął. Tym bardziej, że Ericksson wydaje się znakomicie opanować problem defensywny Afrykanów. W ostatnim meczu Portugalia nie była w stanie stworzyć ani jednej sensownej sytuacji i gdyby nie cudowny strzał Cristiano Ronaldo to ani razu nie byli blisko uzyskania bramki. Na pewno wygrana Wybrzeża byłaby dużo mniejszym zaskoczeniem, niż przykładowo zwycięstwo Szwajcarii nad Hiszpanią. Tym niemn
KLUCZOWI GRACZE: Udział Didiera Drogby w meczu oznacza też znaczące polepszenie szans Iworyjczyków na strzelenie bramki. Choćby dlatego, że Drogba w ostatnich paru latach zamienił się w ‘najlepszego wykonawcy rzutów wolnych’ na świecie (wg opinii pewnych naukowców od futbolu). Inny gracz, który potrafi w pojedynkę rozstrzygać mecze to Abdulkader Keita, który racjonalnie rzecz biorąc powinien startować pod nieobecność Drogby.
SĘDZIOWANIE: Sędzią jest Francuz Stéphane Lannoy. Bez uwag, co do jego nominacji.
PROGNOZA: Myślę, że remis jest tu bardzo prawdopodobnym wynikiem, choć nie najbardziej oczekiwanym. Szczególnie jeśli Drogba zagra i będzie w swojej zwyczajowej dyspozycji.
Przemek Stępień