Nie wszędzie w modzie jest być szczupłą. W nigeryjskim mieście Calabar kobiety chcą być puszyste. Te, które nie są grube, mogą przybrać na wadze w specjalnych centrach otyłości.
Mieszkanki Calabar, które cierpią na niedowagę – według obowiązujących tam standardów – decydują się na tuczącą “terapię”. Pobyt w centrum otyłości oznacza podporządkowanie się leniwemu rytmowi dnia. Najpierw kobieta je, potem śpi, znowu je, śpi, i tak przez cały czas, kiedy przebywa w tym anty-dietetycznym „spa”.
W Calabar, kobieta, która waży 60 kilogramów to chuda kobieta. Idealna waga jest dwa razy większa. I takie są oczekiwania wielu mężów wobec swoich żon.
Według miejscowej tradycji, puszysta żona to oznaka powodzenia. Jeżeli kobieta jest chuda ludzie z tego rejonu Nigerii, myślą, że choruje.
Jedno jest pewne. W Calabar nie ma mody na odchudzanie.
Femi