Takiego wyniku chyba mało kto się spodziewał! W ostatnim sobotnim spotkaniu eliminacyjnym Maroko rozgromiło u siebie Algierię 4:0. Już praktycznie po dwóch kwadransach losy meczu były rozstrzygnięte. Najpierw do siatki przyjezdnych trafił Mehdi Benatia, a zaraz potem Marouane Chamakh. W drugiej połowie kolejne gole dołożyli jeszcze Youssouf Hadji i Oussama Assaidi.
Wygrana “Lwów Atlasu” daje im oczywiście w niesamowicie wyrównanej grupie D pierwsze miejsce w tabeli. Na dwa mecze przed końcem rozgrywek, w których oba zespoły zmierzą się z ekipami Tanzanii i Republiki Środkowoafrykańskiej, Marokańczycy mają trzy punkty przewagi nad najgroźniejszym rywalem.
No cóż, te eliminacje są pogromem faworytów czy tych uznawanych za wielkich w afrykańskiej piłce. Wiele wskazuje na to, że w styczniu i lutym w finale Pucharu Narodów na stadionach Gabonu i Gwinei Równikowej możemy nie zobaczyć Egiptu, Kamerunu czy Algierii. Ta ostatnia reprezentacja to przypomnijmy, półfinalista ostatnie edycji mistrzostw Afryki i finalista mundialu w RPA.
Dziś kolejna dawka gier!
PS. Jest już znany pierwszy wynik z dzisiejszych gier eliminacyjnych. W grupie E jedenastka DR Konga pokonała w wyjazdowym meczu Mauritius 2:1. Dzięki tej wygranej reprezentacja prowadzona przez francuskiego szkoleniowca Roberta Nouzareta awansowała na drugiej miejsce w tabeli, przed “Nieposkromione Lwy” z Kamerunu, z którymi zmierzy się u siebie w swoim ostatnim meczu eliminacyjnym w październiku.
Michał Zichlarz,
Afrykagola.pl