PNA 2013: Super Orły i Rumaki z Sahary pokażą “otwarty, ofensywny finał”

afryka.org Wiadomości Sport PNA 2013: Super Orły i Rumaki z Sahary pokażą „otwarty, ofensywny finał”

Cała Burkina Faso już teraz jest szczęśliwa, a piłkarze bez względu na wynik finału zostaną powitani jak zwycięzcy – mówi mi dziennikarz z Ouagadougou. – Kiedy grają Super Orły, wtedy wszyscy – ci z Południa, ci z Północy, ci z Zachodu – zapominają o różnicach i wspólnie wspierają zespół – twierdzi dziennikarz z Nigerii. W niedzielę wielki finał mistrzostw Afryki.

W niedzielny wieczór na stadionie w Johannesburgu w wielkim finale Pucharu Narodów Afryki zmierzą się drużyny, na które przed imprezą nikt nie stawiał. Nigeria, dawni mistrzowie, którzy ostatnimi laty na całej linii zawodzili zagrają z jedenastką Burkina Faso, absolutną sensacją mistrzostw. Skontajktowałem się z kolegami-dziennikarzami z obu krajów, by dowiedzieć się jakie są nastroje w ich państwach przed decydującym o złocie pojedynku. W Burkina Faso trwa wielkie narodowe święto. – Wszyscy są odziani w narodowe barwy. Mnóstwo flag, koszulek w barwach reprezentacji. Wszyscy są szczęśliwi i zaskoczeni, bo wcześniej tylko kilka osób chyba wierzyło, że nasza jedenastka może w ogóle wyjść z grupy – podkreśla Boukari Ouédraogo, dziennikarz sportowy z Ouagadougou. – Kibice Rumaków są przekonani, że w finale ich pupili stać na wygraną nad Nigeryjczykami. Oba zespoły grały ze sobą w eliminacjach, wtedy był remis, ale mogliśmy wygrać. Teraz czeka nas rewanż. Nasi kibice są przekonani,że Nigeria to papierowy tygrys i nie ma się czego bać – mówi mi Ouédraogo.

Ale podobnie myślą też w Nigerii. Super Orły zaskoczyły wszystkich. – Przed meczem ćwierćfinałowym z Wybrzeżem Kości Słoniowej, nawet nasza federacja spodziewała się raczej porażki, bo bilety powrotne do kraju już wcześniej wykupiono na poprzednią niedzielę. Po sensacyjnym zwycięstwie działacze musieli wracać do kraju po dodatkowe fundusze na kolejne dni w RPA – opowiada dziennikarz portalu Allnigeriasoccer.com. – Myślę, że punkt zwrotny dla Nigeryjczyków to mecz z Wybrzeżem Kości słoniowej. Od tego momentu wiara w siebie poszybowała w górę. Kibice są teraz przekonani, że finał będzie dla Super Orłów.

Polscy kibice mają podzielone sympatie, ale w Zabrzu bez dwóch zdań wszyscy kibicują Rumakom z Burkina Faso. To w tym zespole gra, i to dobrze, Prejuce Nakoulma, pomocnik Górnika. – Nakoulma to zawodnik na jakiego kibice w Burkina Faso czekali: waleczny, błyskotliwy, przebojowy. Gdyby sędzia był sprawiedliwy, gol Prejuce’a w meczu z Ghaną byłby uznany – mówi Ouédraogo. Finał zostanie rozegrany w Johannesburgu. Zapowiada się naprawdę ciekawy mecz. – Myślę, że w finale mamy pewną przewagę. Na Burkińczykach nie ciąży presja wyniku, zespół już i tak zrobił dużo więcej niż od niego oczekiwano. Bez względu na wynik finału w kraju jedenastka Paula Puta będzie entuzjastycznie witana. Myślę, że wygramy ten finał, choć osobiście jestem pełen szacunku dla trenera Super Orłów Stephena Keshi, który jest mistrzem przygotowania taktycznego – twierdzi Ouédraogo z Burkina Faso. – A ja myślę, że drużyna, która strzeli pierwsza, zwłaszcza gdyby stało się to w II połowie, ta zapewni sobie złoto! To nie będzie defensywny finał. Oba zespoły strzeliły już 17 goli, maja w swoich szeregach bardzo dobrych ofensywnych graczy. Spodziewam się otwartej gry, ładnej dla oka dla neutralnych obserwatorów – zapowiada dziennikarz z Nigerii. Dla Nigerii jako państwa ten piłkarski sukces to bardzo ważna sprawa. – Nigeria jest podzielona na około 250 różnych kultur. A football łączy nas wszystkich. Tylko kiedy grają Super Orły, wtedy wszyscy – ci z Południa, ci z Północy, ci z Zachodu – zapominają o różnicach i wspólnie wspierają zespół. Rośnie nasza duma narodowa, powoli myślimy też o tym, że latem zagramy w Pucharze Konfederacji. Przez ostatnie lata nigeryjska piłka była w dołku, wielkie kluby nie zaglądały do nas w poszukiwaniu graczy, wybierano ekipy z Wybrzeża Kości czy Ghany. Wygrana w Pucharze Narodów afryki zwróci na Nigerię uwagę piłkarskich potęg, nasi piłkarze znów będą mieli okazję trafić do najlepszych klubów.

Piotr Płatek, autor prowadzi bloga nkhotakota.blogspot.com

 Dokument bez tytułu