Po boiskach ekstraklasy i I ligi w tym sezonie biega dwudziestu zawodników z Czarnego Lądu. Czternastu w ekstraklasie i ledwie sześciu na jej zapleczu. To niewiele jeśli weźmie się pod uwagę choćby francuski klub OGC Nice, gdzie w kadrze jest aż dwunastu zawodników z Afryki! U nas najwięcej zawodników z tego kontynentu jest w kadrach Zagłębia Lubi i Widzewa Łódź, bo po trzech.
Z tej dwudziestki najwięcej jest Nigeryjczyków, bo pięciu. To nic dziwnego, bo zawodnicy z tego najbardziej ludnego kraju Czarnego Lądu zawsze mieli u nas dobrą markę, żeby wymienić choćby Kennetha Zeigbo w Legii, Emmanuela Olisadebe w Polonii Warszawa czy niesfornego Emmanuela Ekwueme również w jedenastce „Czarnych Koszul” czy w Wiśle Płock.
Mnie zastanawia dlaczego latem żaden z ekstraklasowych klubów nie zdecydowała się na zatrudnienie Charles’a Nwaogu. 20-letni napastnik Floty Świnoujście pokazał w poprzednim sezonie, że potrafi grać i zdobywać bramki. Strzelił ich osiem. Chłopak ma papiery na granie na wyższym poziomie, niż tylko polska pierwsza liga.
Po Nigeryjczykach są futboliści z Zimbabwe. Ich w ekstraklasie jest już czterech. To uznane nazwiska. Bo takiego Dicksona Choto czy Takesure Chinyamę nikomu chyba z ligowych kibiców nie trzeba przedstawiać. Tu warto dodać, że cały kwartet zawodników z tego kraju do Polski został sprowadzony przez Wiesława Grabowskiego, byłego selekcjonera „Wojowników”, który mieszka w Harare.
W ekstraklasie pojawiło się latem kilku innych ciekawych piłkarzy z Afryki. To przede wszystkim pozyskany przez Cracovię za 700 tys. euro Saidi Ntibazonkiza. Piłkarz reprezentacji Burundi grający wcześniej w holenderskim NEC Nijmegen już w sobotnim meczu „Pasów” ze Śląskiem Wrocław pokazał, że może być jedną z rewelacji sezonu w Polsce.
Z kolei z Podbeskidzia Bielsko-Biała do Polonii Bytom przeszedł Clemence Matawu, swego czasu jeden z najlepszych zawodników ligi w Zimbabwe. W sobotę zadebiutował w barwach śląskiego klubu i pokazał się z dobrej strony w meczu z Lechią Gdańsk, a kibice kilka razy nagrodzili jego zagrania sporymi brawami.
W I lidze w weekend dobrze pokazał się też Samuelson Odunka. Niewysoki napastnik z Nigerii wywalczył miejsce w podstawowym składzie Odry i był jednym z wyróżniających się zawodników wodzisławskiego zespołu w wygranym meczu z Górnikiem Łęczna.
Letnie okienko transferowe trwa do końca sierpnia. Niewykluczone, że jeszcze jakiś z zawodników z Afryki zostanie zakontraktowany przez któryś z naszych klubów.
PIŁKARZE Z AFRYKI NA BOISKACH EKSTRAKLASY W SEZONIE 2010/11
Arka Gdynia: Emil Noll (32 lata, pomocnik, DR Kongo), Joseph Desire Mawaye (24 lata, napastnik, Kamerun)
Cracovia: Saidi Ntibazonkiza (23 lata, pomocnik, Burundi)
Jagiellonia: El Mehdi Sidqy Mido (26 lat, obrońca, Maroko)
Lech Poznań: Joel Tshibamba (22 lata, napastnik, DR Kongo)
Legia Warszawa: Dickson Choto (29 lat, obrońca, Zimbabwe), Takesure Chinyama (28 lat, napastnik, Zimbabwe)
Polonia Bytom: Clemence Matawu (28 lat, pomocnik, Zimbabwe)
Widzew Łódź: Ugochukwu Ukah (26 lat, obrońca, Nigeria), Souheil Ben Radhia (25 lat, obrońca, Tunezja), Prejuce Nakoulma (23 lata, napastnik, Burkina Faso)
Zagłębie Lubin: Costa Nhamoinesu (24 lata, obrońca, Zimbabwe), Martins Ekwueme (25 lat, pomocnik, Nigeria), Mouhamadou Traore (24 lata, napastnik, Senegal)
W sumie 14 piłkarzy, 4 z Zimbabwe, po 2 z Nigerii i DR Kongo, a po jednym z Tunezji, Maroka, Senegalu, Burkina Faso, Kamerunu i Burundi
PIŁKARZE Z AFRYKI NA BOISKACH I LIGI
Flota Świnoujście: Ferdinand Chifon (34 lata, pomocnik, Kamerun), Charles Uchenna Nwaogu (20 lat, napastnik, Nigeria)
ŁKS Łódź: Brain Marcellinus Obem (24 lata, pomocnik, Nigeria)
Odra Wodzisław: Samuelson Odunka (24 lata, napastnik, Nigeria)
Sandecja Nowy Sącz: Cheikh Tidiane Niane (26 lat, obrońca, Senegal)
Warta Poznań: Abraham Loliga (24 lata, pomocnik, Burkina Faso)
W sumie 6 piłkarzy, 3 z Nigerii i po 1 z Kamerunu, Senegalu i Burkina Faso.
Michał Zichlarz,
Afrykagola.pl