Papież, który kochał Afrykę…

afryka.org Czytelnia Blog Mamadou Diouf Papież, który kochał Afrykę…

Tradycja chrześcijańska mówi o trzech Afrykańczykach (Tunezyjczykach): Victor, Miltiades, Gelasius I. Byli Papieżami kolejno 14-tym, 34-tym i 54-tym. Wszystko działo się dawno temu, bo przed IV wiekiem. Nie wyznaję numerologii. Ale czwórka wydaje sie szczęśliwa dla starego kontynentu afrykańskiego… Jan Paweł II był 264-tym papieżem. Okazał się przyjacielem Afryki.

Wiem. Karol Wojtyła był synem nadwiślańskiej ziemii, i będzie na zawsze Nasz… Afryka jest przekonana, że sercem i działaniem był Afrykańczykiem. Myślę, że żaden inny papież nie życzył tak dobrze, tak szczerze Afryce. Niewolnictwo nie miałoby takich rozmiarów w XVII wieku i póżniej, gdyby tamci papieże mieli chociażby odrobinę z humanizmu Jana Pawła II. Były to przecież czasy, kiedy bulle papieskie były ważniejsze od obecnych rezolucji ONZ-u.

Papież naznaczył kontynent. Bez dwóch zdań! Na 110 podróży podczas pontyfikatu, ponad 40 odbył do Afryki, gdzie jego wizyty były zawsze wydarzeniami. Witano Ojca Świętego entuzjastycznie, wszędzie: od Maroka po Madagaskar, od Sudanu po Wyspy Zielonego Przylądka.

Kenia doceniła słowa Jana Pawła II w 1995 roku, kiedy poruszył temat seksualności, tysiące wiernych uczestniczyło we mszy w bazylice Świętej Rodziny w Nairobi. Biskup Bujumbury, Evariste Ngoyagoye pamięta podróż Karola Wojtyły do Burundi w 1990 roku. To on zaakceptował współistnienie Ewangelii z kulturami różnych regionów świata. Nie skupiał sie tylko na dialogu z wielkimi religiami. Okazał szacunek dla tradycyjnych wierzeń afrykańskich.

W lutym 1993 roku, mówił w Cotonu (Benin) do wyznawców kultu voo doo: „Jesteście mocno przywiązani do tradycji przodków, którzy przekazywali znaczenie świętości, wiarę w jednego Boga, moralność, upodobania do obrzędu i harmonię życia społecznego. Wasza wdzięczność wobec starszych jest rzeczą naturalną. Wasi chrześcijańscy bracia doceniają całe piękno tych tradycji, bo są także dziećmi Beninu”.

Jan Paweł II zwołał też w 1994 roku pierwszy synod (zebranie przedstawicieli duchowieństwa) w dziejach Kościoła katolickiego na starym kontynencie afrykańskim. Był on impulsem do tłumaczenia Biblii na języki afrykańskie. W kwietniu 1989 roku, jego wizyta na Madagaskarze mocno utkwiła w pamięci mieszkańców wyspy. W sierpniu 1985 roku Jan Paweł udal się do do Maroka na zaproszenie króla Hassana II. Spotkanie głowy Kościoła z przywódcą muzułmanów było ważnym momentem w dialogu religii. Na stadionie w Casablance blisko 80 tysięcy młodych ludzi powitało i słuchało papieża.

Kenia i Wybrzeże Kości Śłoniowej gościły papieża najczęściej, bo trzy razy. W Kamerunie podkreślał szacunek dla inności i różnorodności. Jak żaden inny gość, Ojciec Święty był świadom wieków cierpień tego kontynentu. Podczas pobytu w Senegalu, w 1992 roku, na wyspie Goree, w sanktuarium niewolnictwa, papież przeprosił za „okrutne aberracje tych, którzy poniżali swoich braci i siostry”. Były to ważne słowa w tak symbolicznym miejscu.

Jan Paweł II był aż 43 razy w Afryce. Spotkał się z Nelsonem Mandelą w RPA, w Chartumie dodawał odwagi prześladowanym chrześcijanom Sudanu. Otwarcie krytykował dyktatorskie rządy generała Abacha z Nigerii. Jego troska o biednych jeszcze bardziej wzmocniła pozycję katolików w tym najludniejszym państwie Afryki. Troszczył się także o gospodarkę kontynentu i namawiał do anulowania długów południa, zwłaszcza krajów afrykańskich. Charyzmatyczny papież odegrał ogromną rolę medialną na miarę talentu i wielkości serca.

Oczywiście, były też kontrowersje i polemiki (gdzie ich nie ma?), zwłaszcza w sprawach seksu.

„Uniwersalny proboszcz” nieźle namieszał na politycznym stole naszej planety. Tymczasem, Afryka będzie czekała na następną czwórkę w kolejce ustalonej przez Ducha Świętego.

Wychowany w Islamie, lecz animista,

Mamadou

 Dokument bez tytułu