Malijska lekcja plastyki

afryka.org Czytelnia Afryka Inaczej Malijska lekcja plastyki

Weterynarz z zawodu, malarz z wyboru – Seydou Zan Diarra poprowadził warsztaty plastyczne dla fanów plastyki i sztuki z krajów afrykańskich. Było trochę malowania, garść informacji o Mali i Malijczyku w Polsce i mnóstwo śmiechu.

Malujcie, co Wam w duszy gra – tak Seydou Zan Diarra, Malijczyk od 26 lat mieszkający w Polsce, właściciel lecznicy weterynaryjnej w Krakowie i pasjonat malarstwa, zachęcał do działania uczestników warsztatów plastycznych zorganizowanych w ramach projektu „Jestem z Afryki, jestem z Warszawy”. Czy uda mu się obudzić talent w którymś z nich dopiero się okaże, ale na pewno we wszystkich wywołał zainteresowanie swoimi pracami, kulturą Mali i przekraczaniem horyzontów.

– Ja nie jestem malarzem, tylko lekarzem, a maluję, bo po prostu czuję, że chcę – mówił o sobie Seydou. Jednak Polacy aż tak szybko nie potrafią się przełamać i poczuć w sobie artystycznego powołania, więc ograniczyli się do pomalowania na jednolite kolory ram do obrazów Seydou. Jednak przy jednej z nich, nawet sam malarz powstrzymał się od dodawania szczegółów – stwierdził, że tak wspaniale komponuje się z czerwonym tłem obrazu maski dogońskiej, że nie warto dodawać jej ozdób.

Uczestnicy bardziej otwarci okazali się w pytaniach, na które Seydou z przyjemnością odpowiadał. W ten sposób zgromadzeni w sali Collegium Civitas w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie dowiedzieli się, że inspiracją Seydou, oprócz malijskich wspomnień, są polskie zimowe krajobrazy, koncerty muzyczne i… telewizyjny kanał National Geographic. – Gdy widzę piękną kobiecą twarz, zatrzymuję program, szkicuję, a później ją odmalowuję – przyznał Seydou. Dzięki kanałowi NG powstały między innymi dwa portrety kobiet z ornamentami w tle. Właśnie te ornamenty to niedawny eksperyment Seydou, który próbuje wprowadzać zmiany nawet na starszych obrazach, bo, jak zaznacza, praca nad obrazem może trwać nawet kilka lat.

Na obrazach można było też zobaczyć maski obrzędowe Dogonów, jednej z malijskich grup etnicznych, autoportret Seydou, na którym był ubrany w strój z malijskimi ozdobami symbolizującymi plemię łowieckie. Dzięki opowiadaniom, którymi Seydou chętnie się dzielił, uczestnicy nie tylko dowiedzieli się czegoś na temat malarstwa artysty-weterynarza, ale też na temat genezy jego sztuki i na temat kultury Mali. Jest więc szansa, że na kolejne warsztaty przyjdą ze swoimi pracami i będą konsultowali się z Seydou. Oby mieli ku temu okazję już wkrótce.

Joanna Sopyło – uczestniczka warsztatów

Warsztaty odbyły się dzięki wsparciu finansowemu m. st. Warszawa.

 Dokument bez tytułu