Libijski przywódca, Muammar Kadafi, nie chce społeczeństwa obywatelskiego w swoim kraju. W ten sposób odpowiedział na propozycje własnego syna, Seifa el-Islama, który zabiega o wprowadzenie prawa, zezwalającego na zakładanie organizacji pozarządowych w Libii i stowarzyszanie się.
Kadafi widzi w nich zagrożenie i osłabienie w sprawowaniu kontroli nad państwem. Zdaniem dyktatora libijskie społeczeństwo jest już obywatelskie. Z kolei społeczeństwo obywatelskie, jakie funkcjonuje na Zachodzie jest niedobre i związane z „kulturą burżuazyjną”.
Kadafi uważa, że tylko organizacje charytatywne powinny mieć prawo prowadzić swoją działalność, bo służą potrzebującym. Nie ma jednak mowy o tworzeniu obywatelskiej wspólnoty.
ostro