Organizacja monitorująca przestrzeganie praw człowieka, Human Rights Watch (HRW), wezwała Libię do odblokowania strony youtube.com i siedmiu innych witryn internetowych, prezentujących poglądy niezgodne z opiniami libijskiego reżimu.
W ten sposób władze Libii ograniczają wolność słowa i chcą kontrolować wszystkie media, do których dostęp mają Libijczycy. Wśród zamkniętych stron znalazły się, oprócz youtube.com, strony prowadzone przez libijską opozycję, mieszkającą na imigracji.
Przedstawiciele HRW mają nadzieję, że państwowe zakazy ominą sami internauci. Cenzurowanie Internetu nie jest skuteczne i przyniesie szkody Libii. HRW skrytykował też decyzję o zamknięciu dwóch prywatnych gazet, które w rezultacie wstrzymania druku, zaczęły ukazywać się w wersji on-line. Do ich zamknięcia doszło po publikacji na ich łamach artykułów ujawniających korupcję w Libii. Obie gazety są powiązane ściśle z synem przywódcy Libii, Muammara Kadafiego, Seifem al-Islamem, zwolennikiem reform w kraju rządzonym przez swojego ojca. Co więcej ten sam syn Kadafiego, który bywa na wielu rautach i przyjęciach, organizowanych na całym świecie, stał się bohaterem filmów, pokazujących jak bawi się jeden z potencjalnych następców Kadafiego, i nie chodzi tu wcale o grzeczną biesiadę za stołem.
ostro