Na pięć kolejek przed końcem sezonu w czołówce tabeli południowoafrykańskiej ligi wciąż nie ma zmian. Zarówno SuperSport, jak i Orlando Pirates jak na razie nie popełniają błędów.
Piraci wygrali trudne wyjazdowe spotkanie z broniącym się przed spadkiem Thanda Royal Zulu. Od samego początku spotkanie nie układało się po myśli zawodników z Orlando. Przez pierwszą połowę drużyna Zulusów wyraźnie dominowała i tylko szczęście oraz umiejętności Moeneeba Josephsa uchroniły Piratów przed stratą gola. Po zmianie stron Teko Modise ponownie udowodnił, że w ciężkich chwilach zespół z Soweto może na niego liczyć. W tym sezonie nieomal tradycją stało się, że gdy Orlando ma słabszy dzień, Modise bierze ciężar gry na swoje barki. Dzięki asowi w tali Ruuda Krola Piraci odnieśli kolejne zwycięstwo zmniejszając dystans dzielący ich od SuperSport do zaledwie 3 punktów. Holenderski szkoleniowiec Orlando radził jednak zachować spokój i skupienie. „Cieszę się, że podtrzymujemy zwycięską passę, ale musimy pamiętać, że do końca ligi pozostało jeszcze kilka spotkań i to na nich powinniśmy się skupić, a nie na rozpamiętywaniu przeszłości” – powiedział Krol.
Kilka dni później aktualny mistrz RPA ponownie powiększył swoją przewagę nad drugim w tabeli Orlando Pirates. SuperSport w derbowym pojedynku Pretorii pozbawił Mamelodi Sundowns resztek nadziei na zdobycie tytułu. Przed tym spotkaniem piłkarze Mamelodi jak mantrę powtarzali, że jeśli uda im się zwyciężyć sprawa mistrzostwa będzie wciąż otwarta.
Jednak lider tabeli brutalnie sprowadził ich na ziemię wygrywając 4-1. Hat-trickiem w tym spotkaniu popisał się liberyjski napastnik Anthony Laffor. Tego wieczoru bohater derbowego pojedynku, poza piłkarskimi umiejętnościami, szokował również skromnością. „To nie był mój indywidualny popis tylko świetna gra całej drużyny. Strzeliłem kilka bramek bo od tego tu jestem, jednak nie uważam żebym w jakiś szczególny sposób przyczynił się do dzisiejszego zwycięstwa.” Oznajmił Laffor.
SuperSport zwiększył przewagę nad Orlando Pirates do 6 punktów, lecz Piraci wciąż mają do rozegrania jeden zaległy mecz.
Pokonywane przez outsiderów i opuszczone przez kibiców Jaskółki zmierzają ku dnu ligowej tabeli. Mecze z Platinum Stars i Free State Stars były dla Jaskółek czwarta i piątą porażką z rzędu. W Johannesburgu nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie co stało się z drużyną, która nie tak dawno typowana była do zdetronizowania SuperSport. Wszyscy są jednak zgodni, że problem tkwi w psychice piłkarzy. „Zrobimy wszystko by odnaleźć przyczynę i remedium na kryzys, który dotkną drużynę. Nie mam wątpliwości, że możemy znów zacząć wygrywać, tylko piłkarze muszą znów zacząć pokazywać swój prawdziwy charakter.” – tłumaczył brazylijski szkoleniowiec Swallows – Julio Leal, który przed sezonem zapewniał, że prowadzona przez niego drużyna zajmie miejsce w pierwszej trójce.
Obecnie Jaskółki zajmują 11. pozycję z ośmiopunktową przewagą nad strefą spadkową. Kibice z Soweto mogą się cieszyć, że koniec sezonu jest blisko, ponieważ w takiej formie drużyna Moroka byłaby pewnym kandydatem do spadku. Z goryczą tylu bolesnych porażek nie radzą sobie również piłkarze. Po ostatnim gwizdku przegranego pojedynku z Free State Stars nigeryjski bramkarz Swallows Greg Etafia – zalał się łzami. Golkiper Jaskółek ostatni raz czyste konto zachował w spotkaniu Ajaxem Cape Town, czyli przed… dwunastoma tygodniami.
1 SuperSport United 25 49
2 Orlando Pirates 24 43
3 Kaizer Chiefs 24 40
4 Mamelodi Sundowns 25 38
5 Golden Arrows 24 36
6 Ajax Cape Town 24 35
7 Bidvest Wits 23 34
8 Amazulu 24 34
9 Santos 24 34
10 Free State Stars 24 33
11 Moroka Swallows 24 32
12 Platinum Stars 24 30
13 Maritzburg United 24 28
14 Thanda Royal Zulu 24 26
15 Bloemfontein Celtic 24 24
16 Bay United 25 20