Konserwatywni anglikanie z Afryki

afryka.org Wiadomości Konserwatywni anglikanie z Afryki

Afrykańscy biskupi Kościoła anglikańskiego grożą rozłamem. W ten sposób sprzeciwiają się dalszej liberalizacji kościelnego prawa.

Podczas spotkania anglikańskich konserwatystów z całego świata, zwołanego do Jerozolimy, to właśnie arcybiskupi z Afryki najgłośniej mówią o tym, że nie zgodzą się na rewizję nauczania Kościoła anglikańskiego, tylko dlatego, że zmieniły się czasy.

Kryzys u anglikanów nastąpił w 2003 roku, kiedy amerykańska gałąź ich Kościoła zgodziła się na wyświęcenie homoseksualisty na biskupa. Od tego czasu trwa konflikt między afrykańskimi duchownymi a liberalną częścią ich wspólnoty. Afryka nie zgadza się na wyświęcanie gejów na księży. Nie jest też przekonana co do wierności anglikanów z USA czy Wielkiej Brytanii wobec anglikańskiej tradycji.

Na czele buntu przeciwko liberalizmowi stoją, arcybiskup Ugandy, Henri Orombi, oraz przywódca nigeryjskich anglikanów, arcybiskup Peter Akinola. Rozłam byłby groźny dla anglikanów w liberalnych wspólnotach, bo konserwatyści reprezentują aż 30 milionów wiernych Kościoła anglikańskiego – szacuje się wszystkich anglikanów jest 77 milionów. I coraz głośniej mówią: Nie można pisać Biblii od nowa, jak chcą tego inicjatorzy liberalnych reform.

W lipcu ma dojść do spotkania wszystkich przywódców Kościoła anglikańskiego, które odbywa się co 10 lat. Tzw. Lambeth Conference chcą zbojkotować konserwatyści, aby zaprotestować przeciwko liberałom wśród anglikańskiego duchowieństwa. Spotkanie w Jerozolimie ma stanowić zapowiedź tego bojkotu i ostrzeżenie dla arcybiskupa Canterbury, Rowana Williamsa, oficjalnego lidera anglikanów. Jeżeli Williams nie powie nie dla homoseksualizmu w swoim Kościele, nastąpi rozpad anglikańskiej wspólnoty na świecie i być może powstaną dwa Kościoły anglikańskie – konserwatywny i liberalny.

lumi

 Dokument bez tytułu