Kilka tygodni temu Republika Kongo miała gościć konferencję poświęconą ochronie praw afrykańskich Pigmejów. Do konferencji nie doszło, bo kongijskie władze uznały, że mają „inne ważniejsze sprawy do załatwienia”.
Na międzynarodowe forum w Kongo miało przyjechać ponad 500 gości, wśród nich Pigmeje z wszystkich krajów Afryki Środkowej. „Mamy przepełniony terminarz” lub „brakuje nam środków na organizację konferencji twierdzili kongijscy oficjele, zarzekając się, że spotkanie dotyczące Pigmejów chcą zorganizować, ale w przyszłym roku.
W basenie rzeki Kongo żyje około trzech milionów Pigmejów. Są oni ludem leśnych nomadów, zamieszkującym tropikalne lasy w strefie równikowej. Niestety cierpią z powodu marginalizacji przez inne afrykańskie ludy. Od przyszłości Pigmejów w dużej mierze będzie zależeć przyszłość kongijskich lasów, uznawanych za drugiego po Amazonii “producenta” tlenu. Życie pigmejskich plemion w zgodzie z naturą, jest przeciwieństwem eksploatacyjnej polityki wobec zasobów leśnych Konga. Przed konferencją, zanim została odwołana, kongijscy oficjele twierdzili, że od Pigmejów należy zacząć się uczyć…
lumi