Po tym jak zarządził przymusową obniżkę cen ze sklepów w Zimbabwe zniknęły prawie wszystkie towary, a producentom przestało się opłacać wytwarzanie większości z nich. W rezultacie nie udało się utrzymać zaniżonych cen. Teraz prezydent Zimbabwe, Robert Mugabe, wprowadza nowy zakaz.
Mugabe postanowił zamrozić ceny, zabraniając ich podwyżki. Nie tylko na towary, ale również usługi. Nie będzie żadnego wyjątku. Wszyscy, nawet szkoły pobierające opłatę za naukę, nie mogą jej podwyższać.
Każda podwyżka będzie wymagała złożenia wniosku o pozwolenie ze strony 14-osobowej komisji kontrolującej ceny.
Zakaz ma obowiązywać przez pół roku. Mugabe wprowadził go bez konsultacji z parlamentem.
Wcześniejsze rozporządzenie o przymusowej obniżce cen doprowadziło do pogłębienia kryzysu ekonomicznego w Zimbabwe. Do aresztu trafiło 7000 osób oskarżonych o nielegalne podwyżki. Według oficjalnych statystyk inflacja wynosi już 7600%, ale niezależni eksperci twierdzą, że jest znacznie wyższa.
(lumi)