Kim jest Aminatou Haidar?

afryka.org Czytelnia Poznaj Afrykę! Kim jest Aminatou Haidar?

Obrończyni praw człowieka, która od 20 lat walczy z represjami ze strony marokańskich okupantów na terytorium Sahary Zachodniej. Przetrzymywana w więzieniu i torturowana przez Marokańczyków, nie zrezygnowała ze swojej misji. Aminatou Haidar jest dziś chyba jedną z najbardziej znanych ikon zachodniosaharyjskiego ruchu niepodległościowego.

Swoją działalność rozpoczęła w latach 80-tych. Za swój udział w ruchu na rzecz przestrzegania praw człowieka i prawa Saharyjczyków do samostanowienia, znalazła się wśród tzw. zaginionych mieszkańców Sahary Zachodniej, których więziły marokańskie władze bez informowania o tym opinii publicznej. Do więzienia trafiła ponownie po 14 latach, w 2005 roku, kiedy w Al Ujun, w którym mieszka, wybuchły protesty przeciwko przeniesieniu część zachodniosaharyjskich więźniów do zakładu karnego w Agadirze. Haidar wzięła również udział w demonstracjach. Ranna w czasie rozpędzania protestu przez marokańską policję, trafiła do szpitala. Ze szpitalnej sali została przewieziona do mającego złą sławę Czarnego Więzienia. W więzieniu była torturowana w czasie przesłuchań.

Skazana na pozbawienie wolności, wyszła dopiero po siedmiu miesiącach, w 2006 roku, po apelach międzynarodowych organizacji i 178 eurodeputowanych. Zaraz po wyjściu z więzienia powiedziała, że będzie szczęśliwa, kiedy Sahara Zachodnia i jej mieszkańcy zostaną wyzwoleni.

W 2008 roku jej kandydatura została zgłoszona do komitetu przyznającego Pokojową Nagrodę Nobla. W tym samym roku otrzymała nagrodę Roberta F. Kennedy’ego. Rok później była już laureatką nagrody za odwagę cywilną Train Foundation.

Kiedy wracała z podróży do Stanów Zjednoczonych, gdzie odebrała nagrodę, została aresztowana przez marokańskie służby bezpieczeństwa i zawrócona na terytorium Hiszpanii, przez które dotarła do Al Ujun. Oficjalną przyczyną niewpuszczenia jej na obszar okupowany przez Maroko była odmowa uznania Sahary Zachodniej jako terytorium Maroka. Z pewnością miało to też związek ze słowami króla Maroka Mohammeda VI, który w rocznicę tzw. Zielonego Marszu obwieścił, że można być albo patriotą, czyli uznawać Saharę Zachodnią za integralną część Maroka, albo zdrajcą i nie zgadzać się z tą integralnością obu terytoriów. Los zdrajcy jest jednak przesądzony i nie ma dla niego miejsca w marokańskim królestwie.

Władze w Rabacie dowiodły już wielokrotnie, że nie zamierzają podporządkować się międzynarodowemu prawu, które zaleciło przeprowadzenie referendum w sprawie przyszłości Sahary Zachodniej i przyznało Saharyjczykom prawo do samostanowienia. Incydent z Haidar to jedna z licznych represji wobec zachodniosaharyjskich działaczy wolnościowych. Wcześniej, w październiku, do więzienia trafiło siedmiu obrońców praw człowieka. Chociaż są cywilami będą odpowiadać przez trybunałem wojskowym za zdradę stanu, za co grozi kara śmierci. Tą zdradą była wizyta u rodzin, które mieszkają w obozach uchodźców w Algierii.

Sama Haidar nie zamierza się poddawać. Chce wrócić do Al Ujun.

SZ

Zobacz galerię zdjęć z wypuszczenia Haidar z więzienia w 2006 roku.

 Dokument bez tytułu