Libijski lider Muammar Kadafi, wezwał wszystkich muzułmanów do świętej wojny ze Szwajcarią. Pretekstem do dżihadu jest zakaz budowy minaretów, za którym w referendum, w listopadzie ubiegłego roku, zagłosowali Szwajcarzy.
Kadafi twierdzi, że każdy, kto jest przeciwny wznoszeniu muzułmańskich świątyń powinien znaleźć się na celowniku dżihadu. Oprócz wojny, do której wezwał, libijski przywódca zachęca też do bojkotu szwajcarskich produktów. Myliłby się jednak ten, kto uważa, że Kadafiemu chodzi o listopadowe referendum. Referendum w sprawie budowy minaretów jest tylko pretekstem. W ubiegłym roku libijską rodzinę „panującą” obraziło aresztowanie jednego z synów Kadafiego, oskarżonego o pobicie. W odwecie Libia zamroziła swoje stosunki dyplomatyczne ze Szwajcarią. Kadafi nie krył swojego oburzenia wobec zachowania szwajcarskiej policji, która zabrała jego potomka do aresztu.
Bez względu na to, co powodowało Kadafim deklarującym dżihad, mamy pierwszy przypadek w dziejach neutralnej Szwajcarii, kiedy zostaje zaatakowana.
ostro