W Afryce Subsaharyjskiej część tożsamości jest wpisana w stroje, skaryfikacje na ciele i fryzury.
Dawniej rodzaj fryzury był swoistą „wiadomością” dla otoczenia. Każda fryzura była pełna symboliki i przemawiała do otoczenia: w zależności od okoliczności, smutnej czy radosnej sytuacji życiowej, kobiety miały różne fryzury- zamężna, w żałobie, według statutu społecznego, po inicjacji czy innym rytuale itp. Ta cecha była wspólna wszystkim grupom etnicznym kontynentu.
Warkocz afrykański to także bardzo długa tradycja estetyczna. Sięga czasów Starożytnego Egiptu, gdzie warkoczyki mieli kobiety i mężczyźni. Czasy niewolnictwa i kolonizacji doprowadziły do pewnych kompleksów: zaczęto prostować naturalne kręcone włosy, żeby je upodobnić do europejskich. Na szczęście nastąpił powrót do własnej tożsamości i własnych kanonów piękna. W większości afrykańskich domówwłosy zawsze były przedmiotem szczególnej troski. Z reguły są one powierzane osobie, należącej do szerokiej rodziny. Dziewczyny od najmłodszych lat uczą się jak zaplatać sobie nawzajem włosy.
Dziś, fryzura afrykańska jest światową modą, popularna także wśród afrykańskiej diaspory w Ameryce i Europie i wśród gwiazd muzyki i kina. Dzięki adaptacji technik zaplatania i zastosowaniu włosów syntetycznych, warkoczyki są w zasięgu każdej osoby. Kiedyś fryzura afrykańska była symboliką – można było rozpoznać dziewicę, zamężną czy wdową. Dziś warkocze afrykańskie są przede wszystkim modą i promują naturalną estetykę.”
Zachęcam do obejrzenia warsztatu z robienia warkoczyków afrykańskich. O tym jak zrobić taką fryzurę na afro opowiada Inedes, która pochodzi z Republiki Konga, czyli Kongo-Brazzaville i do początku działań naszej Fundacji wspiera nas w promowaniu tematyki afrykańskiej w Polsce.
Warsztat został zrealizowany dzięki wsparciu finansowemu m. st. Warszawy. Więcej szczegółów na temat projektu „Afrykańskie lato w mieście” znajdziecie na stronie https://www.afryka.org
Mamadou Diouf