Fundacja „Afryka Inaczej” przeprowadziła wywiady wśród szerokiej grupy społeczności pochodzenia afrykańskiego w Polsce. Wyłania się z nich obraz trudnych doświadczeń osób, które muszą radzić sobie z poczuciem inności, brakiem akceptacji, a czasami jawną dyskryminacją. Fundacja zapytała również Polki i Polaków o stosunek wobec Afryki i jej mieszkańców. W sferze deklaratywnej respondenci pozytywnie odnosili się do mniejszości afrykańskiej w Polsce. Kreowany przez część polityków i mediów stan zagrożenia falą migracji również zaczyna oddziaływać na opinię publiczną i relacje polsko-afrykańskie.
Usłyszeć głos osób pochodzenia afrykańskiego
Po raz pierwszy Fundacja „Afryka Inaczej” przeprowadziła wywiady wśród większej grupy osób pochodzenia afrykańskiego. Jest to społeczność niewielka, która jeśli weźmiemy pod uwagę jej pochodzenia z krajów na południe od Sahary, liczy około kilku tysięcy osób, przy czym oficjalne statystyki nie uwzględniają osób ze związków polsko-afrykańskich oraz Afrykanek i Afrykanów, którzy mają już polskie obywatelstwo. Jednocześnie z racji pochodzenia z różnych krajów ogromnego kontynentu, jest to społeczność bardzo zróżnicowana.
Staraliśmy się dotrzeć do osób pochodzących z różnych grup – zarówno tych, które przyjechały do Polski, ale nie zdążyły się jeszcze zadomowić, jak i tych zadomowionych, mieszkających w małych i dużych miejscowościach oraz tych, które pochodzą ze rodzin polsko-afrykańskich – wyjaśnia Mamadou Diouf z Fundacji „Afryka Inaczej”. – Otrzymaliśmy ważną diagnozę sytuacji osób pochodzenia afrykańskiego w Polsce. Wynika z niej, że doświadczenia są bardzo różne, jednak stereotypy dotyczące Afryki i jej mieszkańców wciąż mają wpływ na postawy Polek i Polaków.
Przeprowadzone przez nas wywiady pokazują, że w zależności od wielu czynników, takich, jak miejsce urodzenia, pochodzenie etniczne rodziców, wiek, czas życia w Polsce, sytuacja społeczno-ekonomiczna, a także płeć, orientacja psychoseksualna, czy wiek, mamy różnorodne doświadczenia oraz opinie o życiu w Polsce, rozmaite relacje z Polakami, a także zróżnicowane plany na przyszłość – podkreśla dr Margaret Amaka Ohia-Nowak, która była jedną z osób przeprowadzających wywiady. – Mimo wielu wspólnych doświadczeń – związanych na przykład z rasizmem i dyskryminacją – jesteśmy grupą niehomogeniczną i zmieniającą się w czasie, wymagająca szczegółowej i wielowymiarowej analizy, uważności na niuanse i zdecydowanego wyjścia poza utarte schematy.
Polki i Polacy o Afryce i jej mieszkańcach
Fundacja „Afryka Inaczej” zapytała również Polki i Polaków o to, jak postrzegają Afrykę i jej mieszkańców. Badania jakościowe i ilościowe wykonał na jej zlecenie Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS). Były to już trzecie badania przeprowadzone z inicjatywy naszej fundacji w całej Polsce.
Pierwsza edycja badania została przeprowadzona w 2010 roku i przypadła na czas zaciekawienia innymi kulturami. Jednocześnie obnażyła też niewiedzę i ogrom stereotypów związanych z Afryką. Pamiętam jak podczas wywiadów grupowych respondenci bardzo starali się skrywać swoją niechęć i uprzedzenia – podkreśla Paweł Duński, który od lat zajmuje się badaniami opinii publicznej. – Drugą edycję badania realizowaliśmy w roku 2015 w czasie narastającego „kryzysu imigracyjnego”. W trakcie wywiadów komentowano z przerażeniem i gniewem, bieżące doniesienia o zbrodniach tzw. państwa islamskiego, czy zamach terrorystyczny na redakcję w Paryżu. Politycy i media podpowiadały, że winni całego zła są fanatyczni muzułmanie, ale podejrzani stali się wszyscy imigranci, ludzie reprezentujący inną niż europejską kulturę, mający inny kolor skóry.
Od poprzedniej fali badania minęło siedem lat – dodaje Duński. – W Polsce nastąpiły zmiany, widoczne również w oficjalnych statystykach. Spadło bezrobocie, a mimo starzenia się populacji wzrosła bezwzględna liczba pracujących. Wzrósł poziom życia, a dzięki transferom socjalnym zmniejszył się obszar biedy. Znacząco zwiększyła się liczba osób z wyższym wykształceniem. Są to wszystko fakty sprzyjające wzrostowi otwartości na innych. Najnowsze badanie rozpoczęło się niedługo po agresji Rosji na Ukrainę. Spowodowane tym cierpienia i napływ milionów uchodźców wojennych zjednoczyły podzielonych wcześniej Polaków we współczuciu i chęci pomagania. Skutecznie odwróciły też uwagę od tych innych uchodźców, niewidocznych dla ogółu, błąkających się w lasach na granicy polsko ‑ białoruskiej.
Badanie wykazało, że w ciągu ostatnich 7 lat w postawach Polaków wobec Afrykańczyków, oraz ogólnie imigrantów zaszła ogromna zmiana – wyjaśnia Anna Dyjas-Pokorska, Dyrektorka ds. obsługi klienta z IBRiS. – Staliśmy się bardziej otwarci na inność, tolerancyjni i empatyczni. Stoi za tym kilka czynników rozwój gospodarczy kraju, niskie bezrobocie, a co za tym idzie – napływ zagranicznych studentów i pracowników. Wpływ na to miało też doświadczenie zamknięcia w pandemii, które paradoksalnie zaowocowało pragnieniem kontaktu z innymi ludźmi, a także doświadczenie wojny i dobrowolnej pomocy obcym ludziom, która wymusiła codzienny kontakt z cudzoziemcami – w tym, z ludźmi o innym kolorze skóry. Obecnie codzienny kontakt z osobami pochodzenia afrykańskiego deklaruje już prawie co piąty Polak – w stosunku do zaledwie 4% w roku 2015.
Zmiany postaw dotknęły najmocniej młode pokolenie w wieku 18-29 lat, a także dorosłych, aktywnych zawodowo Polaków: obecnych trzydziesto- i czterdziestolatków – kontynuuje Dyjas-Pokorska. – I tak np. różnice w stosunku do 2015 roku w wymiarach takich jak otwartość na nowe informacje i wiedzę o Afryce czy miary dystansu społecznego wynoszą ponad 20 punktów procentowych. Aż 84% Polaków nie ma nic przeciwko temu by osoba pochodzenia afrykańskiego została ich bliskim sąsiadem – w 2015 postawę taką deklarowało 61%. 58% Polaków deklaruje, że przyjęłaby osobę pochodzenia afrykańskiego do swej najbliższej rodziny jako zięcia lub synową – w 2015 było to niewiele ponad 1/3 badanych. Być może obecne postawy otwartości na imigrację to także wyraz głębokiej niezgody, wobec poglądów wygłaszanych publicznie przez przedstawicieli obecnej władzy. Obecne pokolenie młodych dorosłych będzie wyznaczało pozytywny trend w nastawieniu do imigrantów, w tym osób pochodzenia afrykańskiego w przyszłości. Miks tych wszystkich czynników – ekonomiczno-politycznych, racjonalnych i emocjonalnych – pozwala nam śmiało powiedzieć, że jako społeczeństwo zmieniliśmy się w ciągu ostatnich 7 lat na lepsze.
Mimo tych pozytywnych wyników niepokój budzić może obserwowana jesienią 2022 roku zmiana trendów strukturalnych w gospodarce: wysoka inflacja, spadek płac realnych, pogorszenie koniunktury – wylicza Duński. – Pojawiają się pytania na ile zmiana w stosunku do imigrantów będzie trwała. Tym bardziej, że czekająca nas w 2023 roku kampania wyborcza, będzie stanowić pokusę dla polityków by po raz kolejny wykorzystać ich kwestię instrumentalnie. Czy wystarczy nam odpowiedzialności by nie mieszać imigrantów do naszych wewnętrznych konfliktów, traktować wszystkich bez uprzedzeń, nie szukać w nich „kozłów ofiarnych”, a potrzebującym udzielać pomocy i azylu?
Wywiady i badania zostały zrealizowane dzięki dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy finansowanego przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię w ramach Funduszy EOG Program Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy.
Badania zrealizowała firma IBRIS w czerwcu i sierpniu 2022. Część jakościowa składała się z 6 zogniskowanych wywiadów grupowych (FGI on-line) z mieszkańcami Białegostoku, Wrocławia i Warszawy. Dodatkowo przeprowadzono 4 wywiady w parach (diady on-line) z osobami deklarującymi niechęć wobec cudzoziemców. Część ilościowa obejmowała sondaż telefoniczny (CATI) na reprezentatywnej, ogólnopolskiej próbie 1000 Polaków w wieku 18+.
Dodatkowo współpracownicy Fundacji przeprowadzili 50 wywiadów pogłębionych, wraz z krótka ankietą, z osobami afrykańskiego pochodzenia mieszkającymi w Polsce.