John Osei Kumkam jest właścicielem jednej z 10 tysięcy małych farm, które zostały zniszczone przez jedną z największych korporacji wydobywających złoto – Newmont. John złożył zażalenie na korporację w Ghańskiej Komisji Praw Człowieka.
Po tym, jak jego farma została zniszczona i wcielona do kopalni (od 2006 roku tereny kopalni zajęły już ponad 3 tysiące hektarów, pozbawiając tysiące lokalnych gospodarstw dostępu do wody i ziemi uprawnej), bezskutecznie starał się o pracę jako górnik. Dostał od Newmont 50 dolarów odszkodowania: „Próbowałem zainwestować odszkodowanie, które dostałem kilka lat temu, ale się nie udało. Teraz nie mam pracy, moje dzieci nie mogą chodzić do szkoły, nie możemy utrzymać się ze straganu żony. Nie mam do kogo zwrócić się o pomoc” – narzeka John Kumkam.
Newmont działa w regionie Brong Ahafo, który produkuje 30% żywności Ghany. Rolnictwo przynosi 40% całego dochodu narodowego Ghany i zatrudnia 60% społeczeństwa. Wydobycie złota natomiast stanowi tylko 5% PNB. Mimo to rząd Ghany szacuje, że ponad 30% terenów kraju jest obecnie zajętych pod koncesje wydobycia złota i co roku ten procent rośnie. Rząd zachęca zagranicznych inwestorów do angażowania się w biznes wydobycia złota, a jednocześnie obowiązujące w Ghanie przepisy nie chronią należycie praw lokalnych rolników.
Oczywiście, obie strony dyskusji nad tym, czy przemysł wydobywczy degraduje, czy przeciwnie – stymuluje rozwój kraju mają swoich zwolenników. Jedno jest pewne – złoto i zachodnie inwestycje w kopalnie są w Ghanie uważane za główny czynnik rozwoju gospodarczego i w zawiązku z tym mają poparcie rządu. Natomiast temat złego traktowania górników, śmiesznie niskich odszkodowań za zabieraną górnikom ziemię i panoszenia się wielkich korporacji wydobywczych, które posuwają się do przemocy wobec lokalnych społeczności, jest delikatny i niechętnie podejmowany na publicznym forum.
maru, IRIN