W Afryce trwa finansowy wyścig zbrojeń przed mundialem w Brazylii. Wczoraj pisałem, że Nigerian Football Association, w porozumieniu z rządem, oferuje zawodnikom premie w wysokości 7,2 mln dolarów za zdobycie mistrzostwa. Do tego dochodzą też bonusy za ewentualne zwycięstwa w meczach grupowych czy później już w fazie pucharowej. To sumy od 10 do 30 tys. $.
Nigeryjczyków przebiła Ghana. Przypomnę, że w dwóch ostatnich mundialach „Czarne Gwiazdy” dochodziły najdalej spośród afrykańskich reprezentacji. W 2006 na MŚ w Niemczech była to 1/8 turnieju, a cztery lata temu w RPA ćwierćfinał. Teraz ma być jeszcze lepiej, choć łatwo nie będzie, bo rywali w grupie ekipa z Afryki Zachodniej ma arcytrudnych. To Niemcy, Portugalia i USA.
Żeby jeszcze bardziej zmotywować zawodników do lepszej gry piłkarskie władze już ogłosiły, na jakie premie mogą liczyć piłkarze. Na fazę grupową przeznaczono 10, 5 mln cedi, tj. ok 4 mln dolarów. Na fazę pucharową znacznie więcej, bo ponad 14 mln cedi. W sumie w całości daje to kwotę 9,6 mln dolarów. Za sukcesy futboliści „Czarnych Gwiazd” zainkasują więc więcej niż ich koledzy z Nigerii. Oby tylko było za co płacić.
Michał Zichlarz, Afrykagola.pl