Chociaż władze Sudanu zakazują kobietom noszenia spodni, w sąsiednim Egipcie islamscy przywódcy, a przynajmniej jeden z nich, bronią prawa Egipcjanek do tej części garderoby.
Wielki mufti Ali Gomaa powiedział, że islam zezwala na noszenie spodni przez kobiety, o ile nie są obcisłe bądź przezroczyste. Sudański zakaz uznał za „dziwny i trudny do zrozumienia”. W ten sposób Gomaa nawiązał do sprawy sudańskiej dziennikarki Lubna Hussein, która została oskarżona właśnie o noszenie spodni. Według sudańskiego prawa noszenie spodni przez kobietę, to nic innego jak przestępstwo przeciwko moralności.
Czy oświadczenie Gomaa odzwierciedla opinie wszystkich religijnych przywódców egipskiego islamu? Raczej nie, bo Gomaa pełni swoją funkcję dzięki nominacji władz Egiptu, a te wciąż kontrują poczynania radykalnych islamistów. Nikt nie wie jak wyglądałby sytuacja, gdyby do władzy doszli zwolennicy islamskiego prawa na wzór tego, które obowiązuje w Sudanie. Póki co spodnie wśród Egipcjanek z dużych miast są nadal popularne i egipskie sądy nie karzą za ich noszenie. Tymczasem w części Sudanu kontrolowanej przez muzułmanów za noszenie spodnie kobieta jest karana chłostą.
lumi