Rajd Paryż – Dakar nie odbędzie się w przyszłym roku w Afryce, ale w… Ameryce Południowej. Ma to związek z obawami jego organizatorów o bezpieczeństwo uczestników tego wyścigu na afrykańskich bezdrożach. Obecnie to Argentyna i Chile wydają się być bardziej przyjazne niż Mauretania i Senegal.
Tegoroczna edycja tego najbardziej znanego rajdu na świecie została odwołana, po tym jak w Mauretanii zginęło czterech francuskich turystów, zamordowanych 24 grudnia 2007 roku. O ich zabójstwo mauretańskie władze oskarżyły fundamentalistów islamskich, powiązanych z Al-Kaidą. Istniały podejrzenia to dopiero początek terrorystycznej ofensywy, stanowiący ostrzeżenie dla organizatorów rajdu.
Teraz wyścig, który odbywał się od 30 lat w Afryce wystartuje i zakończy swoją trasę w argentyńskiej stolicy Buenos Aires. Jego uczestników będzie czekało 6 tysięcy kilometrów odcinków specjalnych.
Organizatorzy rajdu rozważali kilka afrykańskich lokalizacji (Angola, Egipt, Libia, RPA i Tunezja). Ostatecznie wygrała… Ameryka Południowa. Czy to oznacza koniec wyścigu przez północną i zachodnią Afrykę?
(ostro)