Bojownicy Malemy idą po władzę

afryka.org Wiadomości Bojownicy Malemy idą po władzę

W 2013 roku na południowoafrykańskiej scenie politycznej pojawiła się nowa partia, o nazwie – Bojownicy Ekonomicznej Wolności, ang. Economic Freedom Fighters (EFF). Jej przywódcą, a właściwie “dowodzącym”, jak siebie sam określa, jest Julius Malema, oskarżany o rasizm i winny mowy nienawiści, podobnie jak o defraudację środków publicznych i oszustwa podatkowe.

Partię Malemy wspierała na samym początku równie kontrowersyjna postać. Biznesemne Kenny Kunene, który jednak szybko opuścił Bojowników, zakładając nową partię. Afrykański Kongres Narodowy, do którego wcześniej należał i z którego został wyrzucony Malema, twierdzi, że EFF jest finansowane przez ludzi prezydenta Zimbabwe Roberta Mugabe, w celu destabilizacji sytuacji wewnętrznej w RPA.

Partia Malemy jest zbudowana na wzór wojska. On sam jest członkiem sztabu dowodzącego organizacją. Jej wojowniczy i radykalny charakter wynika rewolucji, która jest celem dla EFF. Bojownicy mają zjednoczyć wszystkie rewolucyjne siły i doprowadzić do znego wyzwolenia. Deklarują, że ich partia jest „radykalna, antykapitalistyczna i jednocześnie zorientowana na internacjonalizm”. Jest awangardą robotników i będzie zawsze po stronie ludu. EFF uważa, że przeszłość pokazuje jasno – bez wyzwolenia ekonomicznego nie ma sensu sięgać po władzę. Jak ma wyglądać ta emancypacja?

EFF chce, zgodnie z poglądami już wcześniej głoszonymi przez Malemę, dokonać ekspropriacji ziemi w RPA bez odszkodowania dla ich dotychczasowych właścicieli. Bojownicy zamierzają znacjonalizować kopalnie, banki i inne strategiczne sektory gospodarki, również bez kompensacji. Nie będzie to jednak nacjonalizacja wszystkich sektorów, bo jak podkreślają, handel rzemiosło i wytwórczość nie muszą być podporządkowane temu rygorowi. Obiecują darmową edukację, opiekę zdrowotną i mieszkania. Chcą dzięki nacjonalizacji przemysłu stworzyć miliony stałych miejsc pracy i ustalić taki poziom płacy minimalnej, aby zmniejszyły się różnice między najbogatszymi a najuboższymi mieszkańcami RPA. Wszystkie te zdobycze zagwarantuje odpowiedzialny i nie skorumpowany rząd. EFF marzy się jednocześnie przeniesienie tej rewolucji na cały afrykański kontynent. Chce też sojuszu z innymi ruchami o podobnym profilu na całym świecie, nie kryjąc swojej fascynacji marksizmem, leninizmem oraz poglądami Frantza Fanona, antykolonialnego działacza z okresu dekolonizacji Afryki.

EFF przypomina też, że walczy tak naprawdę o wyzwolenie czarnych mieszkańców RPA. Będzie łączyła się z innymi ruchami, działającymi w tej samej sprawie. Tym bardziej, że czarni Południowoafrykańczycy należą do większości, która jest nadal dyskryminowana. Nie brakuje też odwołania do walki z regionalizmami, rywalizacją międzyplemienną, a także seksizmem i homofobią. Co najciekawsze sam Malema i jego wypowiedzi, były dotychczas uznawane za seksistowskie. On sam nawoływał do zabijania białych mieszkańców RPA, intonując kilka lat temu piosenkę „Zabić Bura”. Jest również oskarżany o defraudację środków publicznych i przestępstwa skarbowe.

Czy EFF jest sposobem na polityczne przetrwanie? Czy ma szanse w RPA? Na razie na Facebooku ruch ma ponad 60 tysięcy fanów. Jest też bardzo aktywny w nowych mediach, a strona internetowa bojowników wydaje się potwierdzać ofensywny i radykalny charakter partii.

Na koniec posłuchajmy samego Malemy.

Przeczytaj więcej o Malemie.

p

 Dokument bez tytułu