Reprezentanci Południowej Afryki zagrają w meczu o trzecie miejsce Pucharu Konfederacji. Na ich drodze ku najniższemu stopniu podium staną mistrzowie Europy – Hiszpanie.
Przed dzisiejszym spotkaniem nastroje w hiszpańskiej drużynie są dalekie od doskonałych. Po sensacyjnej przegranej z USA, która przerwała serię 35 meczów bez porażki, mistrzowie Europy wrócą do domu bez kolejnego trofeum. „Lepiej, że stało się to teraz a nie na Mistrzostwach Świata” – starał się zachować optymizm Fernando Torres. „Musimy wrócić na pole startu i zacząć bić kolejny rekord” zapowiadał piłkarz, który cały czas walczy o koronę króla strzelców południowoafrykańskiego turnieju.
Bafana Bafana po bardzo dobrym półfinałowym meczu zostali wyeliminowani przez znacznie wyżej notowaną Brazylię. Pomimo porażki po spotkaniu z Canarinhos reprezentanci RPA nabrali wiary we własne umiejętności. Bafana Bafana udowodnili, że są w stanie walczyć jak równy z równym z najlepszymi drużynami świata, dlatego na murawę stadionu w Rustenburg wybiegną z podniesioną głową.
Dzisiejsze spotkanie zapowiadane jest jako pojedynek genialnego napastnika – Fernando „El Ninio” Torresa z nie mniej genialnym obrońcą – Matthew Boothem. Podczas Pucharu Konfederacji gracz Mamelodi Sundowns oczarował wszystkich swoją formą i jeśli dzisiejszego popołudnia uda mu się zatrzymać hiszpańskich napastników, RPA sięgnie po brązowy medal.
Reprezentacje RPA i Hiszpanii zmierzyły się już w grupowej fazie Pucharu Konfederacji. W pierwszym starciu pomiędzy tymi drużynami górą byli mistrzowie Europy.
W wielkim finale Brazylia zagra z największą niespodzianką tegorocznego turnieju – reprezentacją USA.
psp
Więcej o Pucharze Konfederacji w serwisie RPA 2010.