Ateista z wyrokiem śmierci

afryka.org Czytelnia Afryka Inaczej Ateista z wyrokiem śmierci

Egipski pisarz i myśliciel, Sayyed al-Qimni, który jest otwartym zwolennikiem sekularyzmu został nagrodzony przez władze swojego kraju za zasługi dla rozwoju nauk społecznych. Nagroda rozbudziła gniew radykalnych islamistów.

62-letni Qimni jest dla wielu Egipcjan uosobieniem ateizmu. Już wcześniej egipskie władze były krytykowane za jego wspieranie. Winą Qimni’ego są jego poglądy na temat islamu.

Qimni broni rozdziału państwa od islamu. Twierdzi też, że zakrywanie twarzy i głowy przez kobiety jest wymysłem islamskich aktywistów i nie ma nic wspólnego z Koranem. Wzywa także do zniesienia drugiego artykułu egipskiej konstytucji, który uznaje szariat (islamskie prawo) za podstawę legislacji.

Qimni dał się poznać jako przeciwnik wpisywania wyznawanej religii do dowodów osobistych Egipcjan. Uważa, że Koran powinien być poddany rewizji i ponownej interpretacji. W jego opinii koncepcja dżihadu jest godna potępienia, podobnie jak to, co czynią bojownicy o islam. Uznał też, że islam nie może zabraniać apostazji.

Wściekłość islamistów budzi teraz nagroda, której towarzyszyła również nagroda pieniężna wartości 36 tysięcy dolarów amerykańskich. Islamiści pytają na łamach prasy, dlaczego rząd rozdaje publiczne fundusze ateistom. Qimni otrzymuje też coraz więcej listów i emaili z pogróżkami. „Poderżnę gardło temu psu i będę ciągnął jego ciało po ulicy” – można przeczytać w adresowanej do Qimni’ego korespondencji.

Obecnie Qimni przebywa pod stałą ochroną policji. Opuszcza swój dom tylko, kiedy otrzymuje zaproszenie, aby wystąpić w telewizji. Nie zamierza ugiąć się presji ze strony islamistów i nie odda nagrody. Nie wyjedzie też z Egiptu. Mówi, że dzięki niemu przeciętni Egipcjanie usłyszeli o innej niż islamska wizji państwa i społeczeństwa. Zamierza zachować swoje poglądy aż do śmierci, chociaż przyznaje, że Egipt jest na etapie średniowiecznej Europy, kiedy religii zupełnie kontrolowała życie człowieka.

Groźby pod jego adresem są jednak realne. W 1992 roku islamiści zamordowali innego krytyka islamu, Faraga Foda. Czy Qimni’ego czeka ten sam los?

ostro

 Dokument bez tytułu