W ten weekend zostaną rozegrane pierwsze mecze w ramach kwalifikacji do Pucharu Narodów Afryki w Angoli i Mistrzostw Świata w RPA.
Już dziś 44 afrykańskie reprezentacje rozpoczną kwalifikacyjne zmagania. Stawka tej gry jest podwójna – piłkarze walczą o prawo występu w Pucharze Narodów Afryki 2010 w Angoli i o to by reprezentować Afrykę na Mistrzostwach Świata 2010 w RPA.
Pierwotnie w kwalifikacjach miało brać udział 48 drużyn podzielonych na 12 grup. Po wycofaniu Erytrei na placu boju pozostało 47 reprezentacji, z których do następnej fazy przejdzie zwycięzca każdej z grup oraz 8 drużyn z drugich miejsc z najlepszym bilansem punktowym.
W następnym etapie kwalifikacji zostanie utworzonych 5 grup po 4 zespoły. 3 pierwsze miejsca w każdej grupie premiowane będą awansem do Pucharu Narodów Afryki, zwycięzcy grup pojadą na Mistrzostwa Świata.
Po raz pierwszy w historii Mundialu gospodarz turnieju będzie brał udział w eliminacjach. RPA ma, co prawda, zagwarantowany start na Mistrzostwach Świata, lecz musi stanąć do rywalizacji o miejsce w Pucharze Narodów Afryki. Drużyna Angoli jest w analogicznej sytuacji – jako gospodarz jest pewna startu w mistrzostwach Afryki, lecz w eliminacjach będzie walczyć o bilet na Mundial.
Z powodu napięć politycznych nie odbędzie się zaplanowany na niedziele mecz Czadu z Sudanem. W tej kolejce pauzować też będzie Suazi, które gra w jedynej trzyzespołowej grupie.
To właśnie spotkanie grupowych rywali Suazi – Zambii i Togo zapowiada się najciekawiej ze wszystkich meczy pierwszej kolejki eliminacji. Wycofanie Erytrei bardzo skomplikowało sytuację w tej grupie redukując niemalże do zera szanse na awans zespołu, który zajmie drugą pozycję w trzy-drużynowej stawce.
W kolejnej fazie eliminacji zagra 8 zespołów z najlepszym bilansem punktowym spośród 12 reprezentacji, które zajmą drugie miejsce w swoich grupach. Zespoły z okrojonej grupy 11 grając o dwa mecze mniej stoją na straconej pozycji w rywalizacji wiceliderów grup.
Mecz Togo – Zambia odbędzie się na neutralnym terenie, w Ghanie, ponieważ Togo w ramach kary za burdy kibiców po meczu z Mali podczas najbliższych czterech meczy nie może grać przed własną publicznością.
Miedziane Kule z Zambii liczą na powtórkę niezwykle udanych eliminacji sprzed dwóch lat, kiedy to udało im się wyprzedzić znacznie wyżej notowaną reprezentację RPA. Togo zaś chce po raz drugi z rzędu pojechać na Mistrzostwa Świata i rozprawić się raz na zawsze z koszmarem ostatnich eliminacji do Pucharu Afryki, kiedy to przed własną publicznością, w decydującym meczu, nie potrafiło sprostać Orłom z Mali (to właśnie po tym meczu togijscy kibice zaatakowali piłkarzy i kibiców z Mali). W obliczu absencji Erytrei dzisiejszy mecz może okazać się kluczowy dla końcowego układu tabeli grupy 11.
W grupie 1. pewny awansu Kamerun gra z trzema kopciuszkami. Przed Cabo Verde, Tanzanią i Mauritiusem stoi ogromna szansa awansu do kolejnej fazy eliminacji. Każdą z tych drużyn stać na zajęcie drugiego miejsca w grupie, dlatego zapowiada się bardzo ciekawy pojedynek między zespołami, które stoją zazwyczaj trochę z boku afrykańskiej sceny piłkarskiej. W pierwszej kolejce Cabo Verde jedzie na pożarcie do kameruńskiej jaskini lwa, natomiast Tanzania podejmie wojowniczych Maurytyjczyków.
W dość silnej grupie 3. na sam początek czeka nas pojedynek dwóch finalistów tegorocznego Pucharu Afryki – Angoli i Beninu. Imponująca systematyczność, z jaką reprezentacja Angoli dokonuje postępów i bardzo dobry występ na boiskach Ghany stawia Czarne Antylopy w roli faworyta zarówno tego spotkania, jak i całych eliminacji.
Również w grupie 4. zagrają ze sobą drużyny, które niedawno walczyły w Ghanie o Puchar Afryki. Będzie to mecz dwóch potęg piłkarskich, których blask ostatnio nieco zmatowiał. Nigeria nadal nie może znaleźć godnych następców złotej generacji Kanu i Jay Jay Okochy, natomiast RPA wciąż stoi w miejscu na obranej kilka lat temu drodze ku Mistrzostwu Świata przed własną publicznością. Mimo tego trudno sobie wyobrazić, by ktoś z dwójki afrykańskich maruderów – Gwinea Równikowa i Sierra Leone – był w stanie przeszkodzić Super Orłom i Bafana Bafana w awansie do kolejnej fazy eliminacji.
W grupie 6. osierocone przez Henryka Kasperczaka Lwy Terangi – Senegal – w pierwszej kolejce eliminacji zagrają arcytrudny mecz z Algierią. Jednak największym problemem senegalskiej reprezentacji nie jest przeciwnik – Lwy pokazały, że są w stanie wygrać z każdym np. z Francją w 2002 roku – lecz problemy wewnętrzne. Senegalska piłka nożna po ostatnim Pucharze Afryki wciąż jest na kolanach.
W grupie 8. przed wielką szansą powrotu do afrykańskiej czołówki stanęła Etiopia. Reprezentacja, która kiedyś tworzyła historię futbolu w Afryce dziś nie może odbić się od piłkarskiego dna. Jednak w zestawieniu Ruandą i Mauretanią to Etiopczycy są faworytem do zajęcia drugiego miejsca w swojej grupie. Pierwszym sprawdzianem ich formy będzie wyjazdowy mecz z bezsprzecznym faworytem eliminacyjnych zmagań grupy 8. – Marokiem.
W grupie 12. zmierzą się ze sobą dwie legendy afrykańskiej piłki – drużyny Egiptu i Demokratycznej Republiki Konga. Dziś, spośród tych dwóch dawnych potęg jedynie reprezentacja Faraonów chodzi po afrykańskich boiskach z podniesionymi głowami, zaś piłkarze Kongo pogrążyli się w piłkarskiej szarzyźnie. Dlatego to podopieczni Hassana Shehata’y są zdecydowanym faworytem tego spotkania, zaś kibicom – szczególnie tym z Konga – nie pozostaje nic innego, jak cieszyć się echem dawnych emocji, jakie wyzwalały pojedynki Kongijczyków z Egipcjanami.
Czas rozpocząć wyścig na boiska Angoli i Republiki Południowej Afryki!
Wszystkie mecze pierwszej rundy kwalifikacji:
Kamerun – Cabo Verde
Tanzania – Mauritius
Gwinea – Zimbabwe
Namibia – Kenia
Uganda – Niger
Angola – Benin
Gwinea Równikowa – Sierra Leone
Nigeria – RPA
Gabon – Lesotho
Ghana – Libia
Senegal – Algieria
Liberia – Gambia
Wybrzeże Kości Słoniowej – Mozambik
Botswana – Madagaskar
Ruanda – Mauretania
Maroko – Etiopia
Burundi – Seszele
Tunezja – Burkina Faso
Sudan – Czad
Mali – Kongo
Togo – Zambia
Egipt – DR Kongo
Malawi – Dżibuti
Piotr Chmielewski