Afrykańscy lekarze pracują poza Afryką

afryka.org Wiadomości Afrykańscy lekarze pracują poza Afryką

Afryka cierpi na brak lekarzy. Powód: Większość Afrykańczyków, po ukończeniu studiów medycznych pracuje poza rodzinnym kontynentem. Ten sam problem dotyczy pielęgniarek – donosi raport Human Resources for Health.

Sytuacja jest na tyle poważna, że angolskich czy mozambickich lekarzy pracuje więcej zagranicą niż w ich ojczyźnie. Z kolei w Liberii na jednego lekarza Liberyjczyka wykonującego swój zawód w kraju pochodzenia, dwóch pracuje poza jego granicami.

Największe straty poniosły kraje, w których toczyła się bądź wciąż trwa wojna. Ważną rolę w podejmowaniu decyzji o pracy poza ojczyzną odgrywa także brak politycznej i ekonomicznej stabilizacji. Najwięcej lekarzy straciły Mozambik (75 procent), Angola (70 procent), Ghana (56 procent), Keia (51 procent) i Ruanda (43 procent). Najlepiej sytuacja wygląda w Botswanie oraz paradoksalnie w Sudanie i Nigrze (w przypadku tych dwóch ostatnich krajów wynika to z niewielkiej liczby obywateli, którzy zdobywają zawód lekarza).

Za granicami kraju pozostają nie tylko lekarze, którzy wcześniej pracowali w swoim państwie, ale także Afrykańczycy, którzy wyjeżdżają na studia medyczne i po ich ukończeniu nie wracają. Tylko w ciągu ostatniego roku, w samej Wielkiej Brytanii, pracę rozpoczęło ponad 17 tysięcy afrykańskich lekarzy. Kuszą ich wysokie pensje i nieporównywalnie lepsze warunki zatrudnienia.

Autorzy raportu twierdzą, że jeśli ten odpływ lekarzy i pielęgniarek nie zostanie zatrzymany, system opieki zdrowotnej w niektórych krajach Afryki może przestać funkcjonować. Już teraz, bardzo często opiera się on na nie-afrykańskim personelu medycznym.

(zet)

 Dokument bez tytułu