Na 274 dni do pierwszego gwizdka Mistrzostw Świata, w południowoafrykańskiej federacji piłki nożnej, trwa zażarta walka o fotel prezesa.
Do miana najważniejszej postaci w południowoafrykańskim futbolu pretendują Irvin Khoza i Danny Jordaan. Obaj aktualnie piastują czołowe funkcje w komitecie organizacyjnym Mistrzostw, dlatego nadchodzące wybory wzbudzają niemałe emocje wśród członków FIFA.
W ostatnich oświadczeniach, FIFA wyraża swój niepokój nadchodzącymi wyborami. Przede wszystkim obawy dotyczą prób łączenia funkcji prezesa i członka komitetu organizacyjnego.
-Niezależnie kto zostanie wybrany, będzie musiał zdecydować, który mandat wybrać. Nie można siedzieć na dwóch stołkach – mówi o obecnej sytuacji, sekretarz generalny FIFA, Jerme Valcke. – Musimy bronić interesów Południowej Afryki i Mistrzostw Świata – dodaje.
Co na to sami zainteresowani?
Zarówno Danny Jordaan, jak i Irvin Khoza twierdzą, że postawienia FIFA muszą być respektowane. Inne zdanie na ten temat ma jednak dyrektor SAFA. – Moim zdaniem, jest to nieprawda. Może w przypadku Dannego Jordaana, który nie może być równocześnie prezesem i urzędnikiem. Irvin Khoza jest jednak przewodniczącym. Możesz być prezesem i przewodniczącym. To nie jest płatna posada. To posada z wyboru. – kończy Raymond Hack.
Wybory odbędą się 26 września.
Mb