“Nieźle radzę sobie bez rąk”

afryka.org Czytelnia Afryka Inaczej „Nieźle radzę sobie bez rąk”

Aden Muhumed Hassan jest 46-letnim, rozwiedzionym ojcem. Stracił ręce 12 lat temu, kiedy przypadkiem podniósł niewypał, podłożony w Somalilandzie podczas walk pomiędzy Somalijskim Ruchem Narodowym a armią byłego prezydenta Siada Barre.

Hassan jest z pochodzenia Etiopczykiem, ale od 1977 roku mieszka w Somalilandzie. Opowiada swoją historię:

„To był rok 1988. Około godziny 10 rano obok wodopoju, gdzie przyprowadziłem swoje krowy, zauważyłem kij, który chciałem podnieść. Nagle poczułem eksplozję i wielki ból. Moje ręce zniknęły, a ja sam osunąłem się w szoku na ziemię. Kilka minut później wstałem i wróciłem do wodopoju – tam byli ludzie, którzy mnie znali i mogli mi pomóc. Nie mogli jednak zatamować krwotoku, dopóki nie obłożyli ran liśćmi Kariru. Potem wsadzili mnie na wielbłąda i zawieźli do najbliższego punktu medycznego. Zostałem uznany za weterana wojennego i umieszczony w centrum rehabilitacyjnym w Hargeisie. Początkowo dostawaliśmy tam jedzenie, ale wkrótce to się skończyło i musieliśmy radzić sobie sami.

Moją pierwszą pracą było zbieranie opłat w toalecie. Potem, jak już miałem ok. 30 dolarów oszczędności, zacząłem rozkręcać swój własny mały biznes – sprzedaż węgla drzewnego. Kiedy nie możesz używać rąk, początkowo trudno jest wykonywać nawet najprostsze codzienne czynności, takie jak jedzenie i ubieranie. Ale ja już nauczyłem się sobie radzić – przy jedzeniu nawet używam łyżki. A jeśli chodzi o zbieranie węgla, to jestem nawet lepszy od moich kolegów, którzy mają obie ręce.

Po wypadku chciałem umrzeć, ale teraz radzę sobie, pracuję i zarabiam na swoje utrzymanie – około 2-3 dolarów dziennie. Allah stworzył nas do pracy i nas strzeże. Dlatego, z jego pomocą, ja i mój syn jakoś trwamy, pomimo przeciwności losu.”

maru, IRIN

 Dokument bez tytułu