Mozambicki sprzedawca gazet zginął na suazyjskiej ulicy. Przyczyną śmierci była… kobieta – donosi dziennik „The Times of Swaziland”.
Okazało się, że wybranka Mozambijczyka spotyka się nie tylko z nim. W jej życiu był także inny obywatel Mozambiku. Zazdrość o kobietę spowodowała, że postanowił on usunąć konkurenta.
Do zbrodni doszło w nocy, w pobliżu domu zamordowanego. Sergio Makama, lat 24, wracał właśnie z pracy. Wtedy zaatakował go zazdrosny rywal. Zaczął zadawać mu ciosy nożem. Makama nie przeżył, pomimo pomocy, której udzielił mu jego przyjaciel, Petros Langa, lat 22. Kiedy rzucił się w obronie znajomego, otrzymał dwa ciosy. Makama trafił do kostnicy. Langa do szpitala. Napastnik uciekł z miejsca zbrodni. Teraz poszukuje go policja.
Jednak według Petrosa było dwóch napastników. "Sprawa czeka jeszcze na wyjaśnienie" – komentuje tragedię rzecznik prasowy suazyjskiej policji, superintendent Vusi Masuku. – "Potwierdzam tylko, że jesteśmy na tropie mordercy."
Teraz policja przesłuchuje kobietę, która stała się przyczyną zbrodni. Zdaniem policjantów dysponuje ona dokładnymi informacjami, co do miejsca pobytu morderców, a przede wszystkim wie kim byli napastnicy.
(ostro)