Polska prasa o Afryce: Czuję się obca i wyblakła

afryka.org Czytelnia Czytelnia Polska prasa o Afryce: Czuję się obca i wyblakła

Każdy ma swoją wizję Afryki. Gdy firma medialna z RPA kupuje Gadu-Gadu, nasze muzea narodowe sprowadzają zabytkowe afrykańskie lalki. Kiedy papież wzywa do pomocy humanitarnej, internauci coraz głośniej mówią o tym, że wysyłanie żywności i pieniędzy tak naprawdę szkodzi.

Gadu-Gadu

Wirtualne Media donoszą, że największy polski komunikator internetowy zostanie przejęty przez firmę z Afryki. Przesiąknięty cyframi i ekonomicznymi zawiłościami tekst opowiada jak takie wielkie transakcje się odbywają, kto kogo i jak wzywa do wystawienia akcji na sprzedaż. Dla nas ważne jest, że firmą, która inwestuje w Gadu-Gadu jest południowo-afrykańska Naspers Limited , specjalizująca się w mediach elektronicznych i drukowanych.

Afrykańscy piłkarze jak z Unii Europejskiej

Hiszpanie otwierają się na piłkarzy z Afryki . Obecnie w klubach Primera Division może występować po trzech piłkarzy spoza Unii Europejskiej. Nowe przepisy pozwolą na zwolnienie zajmowanych przez afrykańskich piłkarzy miejsc dla obywateli innych krajów. Sami Afrykanie będą traktowani jak obywatele Unii, np. przy transferach.

Zmarł jezuita

W wieku 96 lat zmarł misjonarz Adam Kozłowiecki, "zasłużony dla Zambii, jej niepodległości i równości ras". Media publikują sylwetkę tej nietuzinkowej postaci . Duchowny był całkiem wyluzowany. Przytaczana jest anegdota, gdy mianowany kardynałem, kupując strój purpurowy, zapomniał nabyć piuskę. Zaproponował towarzyszącemu mu księdzu, by nie wracali do odległego sklepu, tylko w znacznie bliższym kupili czerwony biustonosz: – Będą nawet dwie piuski…

Pomagać czy nie?

Papież Benedykt XVI wzywa do solidarności z cierpiącymi głód i biedę , głównie ofiarami ostatnich powodzi w Afryce. Blogerzy jednak pokuszają się o wyjaśnianie nam dlaczego „Afryka głoduje". Smootny-clown odkrywa, że wysyłanie żywności do Afryki jej szkodzi. Deklaruje, że będzie wojował z naszą obojętnością na sprawy afrykańskie. Pisze słowa w stylu: „warto jednak przypomnieć wszystkim co powoduje, że Afryka wygląda, jak wygląda". A potem: „Nie napiszę tutaj wielotomowej pracy, która byłaby najbardziej odpowiednia, bowiem nie mam tak obszernej wiedzy w tym temacie".

BHP

Często czytamy o katastrofach spowodowanych niedbałością o podstawowe zasady bezpieczeństwa. Na osiedle w Kongu spadł samolot. Maszyna to stary antonow, który ostatni przegląd przechodził za czasów Związku Radzieckiego… Zginęło 38 osób.

Czasem wypadki kończą się szczęśliwie. W RPA uratowano wszystkich 3200 górników uwięzionych na głębokości 2 km pod ziemią.

Political fiction

Zanim przejdziemy do afrykańskich podróży, jeszcze chwilka o polityce. Tygodnik Forum zadaje pytanie, po czym spekuluje – co by się stało z Egiptem gdyby rządzący od 25 lat Mubarak przestał nagle być prezydentem . Tekst o sytuacji politycznej, wyjaśniający dlaczego Bractwo Muzułmańskie, które zajmuje teraz 88 miejsc w 440-osobowym parlamencie, ma największe szanse na zwycięstwo.

Zielonogórzanka w Afryce

W Gazecie Wyborczej dziewczyna podróżująca po Kenii pisze o Mombasie: „Paradoksalnie to właśnie tutaj, gdzie jest tak wielu białych, czuję się obca i wyblakła " (ciekawe użycie słowa „wyblakła", co autorka miała na myśli?). Ale chyba nie chce tego zmienić. Dodaje potem, że miasto pełne turystów nie może być wizytówką kultury suahili. Kenijczycy radzą więc „- Jedź do Lamu, albo Gedi, XVII- wiecznego miasta opuszczonego z niewyjaśnionych przyczyn", na co autorka – „Innym razem".

Zmagania z Kilimandżaro

Fani górskich wędrówek powinni sięgnąć po magazyn Globtroter i tekst o trekkingu na Kilimandżaro. Jest to dokładny opis wspinaczki, włącznie z podaniem co uczestnicy jedli na śniadanie. Porada, którą ja zapamiętałem to „zabierajcie wtyczki do uszu". Dlaczego? Dlatego, że współuczestnicy wyprawy mogą chrapać.

Mocne uderzenie

Na koniec afrykańskie lalki. Dla mnie temat niezbyt ekscytujący, ale autor artykułu zrobił wszystko, by zainteresować czytelnika. Tekst zaczyna się mocno: „U mych stóp leży męska prostytutka. W kwietniu przyjechała z Afryki do Szczecina w skrzyni wraz z 500 innymi mężczyznami, kobietami i zwierzętami. Niestraszne im były trudy podróży, ponieważ wszystkie wykonane są z drewna, gliny, tkanin i tykw".

Jarosław Sępek

 Dokument bez tytułu