Pocztówka z Nigru: Targ zwierzęcy w Agadez

afryka.org Czytelnia Afryka Inaczej Pocztówka z Nigru: Targ zwierzęcy w Agadez

Każde miasto musi mieć swój targ. Agadez, stolica gór Air, ma trzy duże targi: jeden w centrum, gdzie dostaniemy produkty żywnościowe i tekstylia, targ nocny, gdzie możemy wpaść po coś do jedzenia i targ zwierzęcy.

Ten ostatni położony jest na obrzeżach miasta. Codziennie schodzą się tu pasterze. Część z nich musi wyruszać dzień wcześniej, żeby dotrzeć na czas. Maszerują przez wiele godzin przez pustynię, często po ciemku, nocą. Mogą tu sprzedać swoje zwierzęta, ale również drewno, czy sól dla zwierząt.

Z najdalszych okolic gór Airu, oraz równin Talak schodzą się Tuaregowie i Fulbeje prowadząc swoje bydło, wielbłądy, osły, kozy i owce. Można natknąć się nawet na konia.

Targ zaczyna się o świcie i trwa do wieczora. W tym czasie przewijają się przez niego setki ludzi. Jedni dobijają targu, inni po prostu obserwują. Kręcą się pasterze, panie domu, pośrednicy. Słychać głosy w różnych językach: tamaszek, fulfulde czy hausa. Z głośników dobiega skrzecząca muzyka i okrzyki sprzedawców. Wokół unosi sie pył.

Władysław Rybiński

 Dokument bez tytułu