“Nowe niewolnictwo jest jeszcze gorsze”

afryka.org Wiadomości „Nowe niewolnictwo jest jeszcze gorsze”

W Mauretanii niewolnictwo jest już oficjalnie zakazane. Jednak dla wielu byłych niewolników, którzy opuścili swoich panów i stworzyli komunę na pustyni, wolność istnieje tylko w teorii. 50-letni Mbareck Ould Mahmoude, opowiada, że zniesienie niewolnictwa nie rozwiązało problemów ludzi, którzy są jego ofiarami.

“Urodziłem się w rodzinie niewolników w 1959 roku i zostałem sprzedany na służbę do plemienia na północy Mauretanii. Od dziecka ciężko pracowałem – opiekowałem się bydłem mojego pana, wstawałem pierwszy i kładłem się ostatni. W nocy doiłem wielbłądy i roznosiłem mleko do członków rodziny. Nie pozwolono mi chodzić do szkoły. Zresztą i tak nie miałbym na to czasu.

Bydło, którym się zajmowałem zdechło podczas suszy w 1973 roku. Wtedy zabrano mnie na południe Mauretanii, gdzie pracowałem w zamian za jedzenie, głównie przy uprawie pól. Z reguły spałem pod gołym niebem, pracując od rana do nocy. Mój pan powiedział, że jestem wolny w 1979 roku. Wtedy też zaczął mi płacić za pracę – 19 dolarów miesięcznie, a mojej matce i siostrze, które pracowały jako pomoce domowe, po 11 dolarów. One do dzisiaj pracują – dostają obecnie 27 dolarów miesięcznie, ale to oczywiście nie wystarczy, żeby przeżyć.

Teraz ludzie nie nazywają mnie niewolnikiem, bo zabrania tego prawo. Ale rzeczywistość jest taka, że nadal jestem niewolnikiem i pozostanę nim, tak długo, dopóki jestem biedny i niewykształcony. Czuję, że nie jestem w pełni człowiekiem i obywatelem. Nikt nie słucha mojego głosu, nikt nie liczy się z moim zdaniem.

Teraz niewolnictwo jest jeszcze gorsze niż przed laty – teraz za niewyobrażalną ilość ciężkiej pracy płacą grosze. A przecież trzeba samemu zatroszczyć się o siebie i rodzinę. Kiedyś, było się niewolnikiem, ale chociaż jedzenie i mieszkanie było zapewnione.”

maru, IRIN

 Dokument bez tytułu