Znów porywają cudzoziemców w Mauretanii. Włoskie ministerstwo spraw zagranicznych potwierdziło, że ofiarą porywaczy została para obywateli Włoch.
65-letni Sergio Cicala i jego 39-letnia żona Philomene Kabouree, która pochodzi z Burkina Faso, zaginęli we wschodniej Mauretanii w pobliżu granicy z Mali. Wraz z nimi zniknął również ich kierowca, pochodzący z Wybrzeża Kości Słoniowej. Obecnie nikt nie ma już wątpliwości, że za porwaniem stoi ugrupowanie powiązane z Al-Kaidą.
W stan gotowości zostały postawione malijskie słuzby bezpieczeństwa, które spodziewają się, że terroryści będą chcieli przetransferować porwaną parę przez pustynne obszary Mali i południowej Algierii.
Proceder porywania zaczyna być opłacalny. Eksperci wskazują na podobieństwa z somalijskimi piratami, którzy porywają dla okupu i dostają haracz. Al-Kaida zaczyna iść ich śladami, zlecając porwania miejscowym przemytnikom, którzy odsprzedają porwanych obcokrajowców terrorystom.
Para z Włoch jechała do Burkina Faso, gdzie mieszka rodzina porwanej kobiety, posiadającej podwójne obywatelstwo – włoskie i Burkina Faso. To nie pierwsze porwanie w Mauretanii. Miesiąc wcześniej porwano trzech Hiszpanów. Wcześniej doszło do zamordowania Francuzów i Amerykanina. Mauretańskie władze nie radzą sobie z Al-Kaidą i wydają się być zaskoczone kolejnym porwaniem.
ostro