Uganda postanowiła znieść zakaz dużych i zbiorowych polowań na dzikie zwierzęta. W ten sposób ugandyjskie władze chcą pozbyć się problemu słoni niszczących uprawy, a jednocześnie zarobić na turystyce związanej z przyjazdami zagranicznych myśliwych.
Uganda Wildlife Authority (UWA), służba zajmująca się ochroną przyrody w Ugandzie z ramienia państwa, będzie sprzedawać prywatnym firmom licencje na polowania, ale tylko w niektórych rejonach tego wschodnioafrykańskiego kraju, gdzie populacja zwierząt będzie stabilna i polowania nie zagrożą jej przetrwaniu. Przedstawiciele UWA twierdzą, że zyskają na tym lokalnym społeczności, do których kieszeni trafi część pieniędzy pochodzących z polowań. Ponadto odstrzelenie słonia czy innych gatunków zwierząt, których nadmierna liczba niszczy zbiory ugandyjskich rolników, zmniejszy ryzyko konfliktu na linii zwierzęta – człowiek.
Uganda dołączy w ten sposób do Tanzanii, gdzie zorganizowane duże polowania są już legalne. Nie zagrożą one przetrwaniu zwierząt, bo UWA ma zadbać o przestrzeganie zasad, które zredukują ryzyko ich wyginięcia.
Ugandyjczycy spodziewają się, że oferta polowań przyciągnie turystów z grubym portfelem. Przewodnikami zagranicznych myśliwych będą osoby, które dotychczas polowały nielegalnie na zwierzęta i były traktowane jako kłusownicy. Dochód z polowań ma być w części przekazywany dla właścicieli ziemi, na których będą się odbywały oraz wesprze miejscowe fundusze na rozwój lokalnych społeczności.
lumi