Zachodniosaharyjskie kobiety mogą więcej

afryka.org Czytelnia Poznaj Afrykę! Zachodniosaharyjskie kobiety mogą więcej

Mogłoby się wydawać, że zachodniosaharyjskie kobiety są zależne od mężczyzn. Nic bardziej mylnego. W atmosferze wieloletniej walki o wolną Saharę Zachodnią, wypracowały swoją autnonomię w ramach społeczności Sahrawi.

Ich niezależności sprzyjał fakt, że od samego początku istnienia Frontu Polisario, znalazły się w jego szeregach. Oddziały złożone z kobiet, pełniły bardzo ważną rolę na etapie konfliktu zbrojnego, chroniąc obozy zachodniosaharyjskich bojowników. I co najważniejsze, na progu pełnoletności, wszyscy mieszkańcy tych obozów, przechodzili przeszkolenie wojskowe.

Dziś zachodniosaharyjskie kobiety starają się podkreślić tą swoją niezależność. Z jednej strony sprzyja to wizerunkowi Polisario i sprawie niepodległej Sahary Zachodniej. Ukazuje jego postępowość. Z drugiej uwypukla różnice pomiędzy kobietami Sahrawi a Marokankami. To zaś służy uzasadnieniu zachodniosaharyjskich starań o wyzwolenie Sahary Zachodniej. W ten sposób Polisario mówi – Sahara Zachodnia nie jest Marokiem.

A jak jest w praktyce? Kobiety Sahrawi cieszą się dużą niezależnością w przypadku zamążpójścia. Mogą na przykład, z własnej woli wziąć rozwód. Rekordzistki mieszkające w obozach Polisario mają już za sobą do ośmiu ślubów i rozwodów.

Swoboda w zmianie partnera jest rzadko spotykanym zjawiskiem w tradycyjnym społeczeństwie muzułmańskim, które traktuje rozwiedzione kobiety gorzej niż te, pozostające w związku małżeńskim. Inaczej jest we współczesnej kulturze Sahrawi. Tutaj większym respektem i powodzeniem cieszą się doświadczone kobiety, nieraz po kilku związkach. Z kolei częsta zmiana mężów ma związek z ich nomadycznym trybem życia. Kobieta, która zostaje w obozie musi sobie radzić sama.

Mechanizm jest prosty. Jeżeli związek nie funkcjonuje właściwie, to mężczyzna jest proszony o odejście. Następnie, po trzech miesiącach od rozstania, kobieta organizuje specjalne przyjęcie, na którym świętuje fakt powrotu do stanu wolnego. Nie pozostaje w nim jednak długo, bo chętnych na kobiety z doświadczeniem, nie brakuje.

Taką wolnością nie cieszą się kobiety z innych krajów w tym rejonie Afryki. Zresztą nie ogranicza się ona tylko do swobody zawierania małżeństw. Wśród Saharyjczyków chłopcy i dziewczynki, kiedy są dziećmi, wychowują się razem. Co więcej zachodniosaharyjskie kobiety biorą też udział w życiu politycznym swojej społeczności. W samym Polisario zajmują ważne stanowiska, a z ich głosem muszą liczyć się mężczyźni.

I jedno jest pewne. Jak same zapowiadają, chcą mieć jeszcze większy wpływ na politykę.

(kofi)

 Dokument bez tytułu