Za nami pierwszy dzień szczytu

afryka.org Wiadomości Za nami pierwszy dzień szczytu

Podczas sesji otwierającej szczyt Unii Afrykańskiej (UA) w Akrze dominował temat zjednoczenia całego kontynentu, forsowany przez libijskiego przywódcę Muammara Kadafi’ego. Nie bez powodu Kadafi nawiązał do idei Stanów Zjednoczonych Afryki na spotkaniu, które odbywa się w stolicy Ghany. To właśnie w tym kraju pierwszym prezydentem był ojciec jedności afrykańskiej, Kwame Nkrumah. I to ten kraj obchodził w tym roku 50-lecie swojego istnienia.

Mniej entuzjastycznie do pomysłu Kadafi’ego podchodzą inni afrykańscy przywódcy. Twierdzą, że najpierw należy pokonać szereg przeszkód, a dopiero potem można zjednoczyć cały kontynent.

Kadafi wierzy, że zjednoczona Afryka, z jednym rządem i bez granic, rozwiąże wszystkie problemy kontynentu. Jego partnerzy z pozostałych afrykańskich krajów patrzą na propozycję libijskiego przywódcy z niedowierzaniem i wszystko wskazuje na to, że marzenia Kadafi’ego nie spełnią się podczas tego szczytu.

Równie sceptyczny jest obecny przewodniczący UA i prezydent Ghany John Kufuor. Z kolei jeden z czołowych dyplomatów UA, Alpha Oumar Konare, uważa, że przed Afryką jeszcze bardzo długa droga do zjednoczenia. Wbrew temu, Kadafi nawoływał podczas pierwszego dnia szczytu do inicjatywy oddolnej, do tego, aby to „masy zdecydowały o przyszłości Afryki”.

Zjednoczenie kontynentu afrykańskiego to trudny temat dla wielu afrykańskich polityków. Podkreślają oni potrzebę takiego rozwiązania, bo nie wypada inaczej, ale odsuwają ją w czasie. Z drugiej strony nawet Wysoki Komisarz ONZ ds. Uchodźców, Antonio Guterres, podziela opinię Kadafi’ego, że integracja Afryki pomoże jej mieszkańcom, a na pewno zmniejszy liczbę uchodźców w tym rejonie świata.

Szczyt nie zapomniał też o Somalii. Konare wezwał UA do większego zaangażowania w tym kraju. Jak dotąd niepowodzeniem zakończyły się próby wysłania kontyngentu sił pokojowych UA do Somalii. Tylko Uganda zgłosiła się do udziału w tej trudnej misji i dziś operuje na jej terytorium 1600 ugandyjskich żołnierzy. Ale to zdecydowanie za mało.

Uczestnicy szczytu potępili też atak na samolot, którym leciał premier Wybrzeża Kości Słoniowej (WKS), Guillaume Soro, reprezentujący rebeliantów z północy tego kraju. Wszyscy są zgodni, że nie można przerywać procesu pokojowego na Wybrzeżu. Tym bardziej należy dołożyć wszelkich starań, aby unikać takich incydentów – twierdzą politycy biorący udział w szczycie. Konare uważa, że obowiązkiem UA jest doprowadzenie do pojednania i zjednoczenia Północy i Południa WKS.

(wum)

 Dokument bez tytułu